menu

Oceniamy ŁKS po kolejnej porażce. Kto i po co wpuścił na boisko rumuńskiego stopera?

2 grudnia 2020, 07:54 | pas

Miało być inaczej, lepiej, a wyszło jak to dzieje się ostatnio czyli źle albo wrącz kompromitująco. ŁKS przegrał kolejny ligowy mecz, tym razem z Miedzią 3:4


fot.
Arkadiusz Malarz - 2 Nie pomógł drużynie, inna sprawa jak miał bronić piłki po strzałach oddawnych z kilku metrów przez niekrytych rywali. Szkoda, że nie wyszedł do piłki przy jednym z goli
fot.
Maciej Wolski - 2 Nie był tak dynamiczny i skuteczny w kreowania akcji jak przed kontuzją. Momentami brakowało go w defensywie
fot.
Jan Sobociński - 1 Wróciły koszmary z ekstraklasy. Błąd w ustawieniu kosztował drużynę stratę pierwszej bramki
fot.
Daniel Celea - 1 Jedno dobre prostopadłe podanie i to wszystko rumuńskiego stopera. Tak, masa prostych, juniorskich błędów. Wyglądało to niestety tak, jakby człowiek, który sprowadził tego piłkarza do ŁKS, kompletnie nie znał się na futbolu
fot.
Kamil Dankowski - 2 Starał się kontrolować grę w defenswie, z różnym skutkiem. W ofensywie musi być dynamiczniejszy
fot.
Pirulo - 3 Był aktywny, szukał gry, ale nie stworzył za dużo dobrych akcji, może też z powodu właściwego wsparcia. Strzelił piękngo gola z rzutu wolnego
fot.
Antonio Domínguez - 2 Za dużo kółeczk i dreptania w środku pola niż grania. Nic dziwnego, że miał wielkie kłopoty z kreowaniem czegokolwiek
fot.
Maksymilian Rozwandowicz - 1 Niestety, dawał pole rywalom do akcji, nie potrafił zatrzymać ich w środku pola
fot.
Przemysław Sajdak - 1 Zaczął nieźle, ale z minuty na minutę było gorzej. Katastrofalny błąd przy stracie jednego z goli
fot.
Michał Trąbka - 2 Szukał grania, ale niewiele z tego wyszło. Z kilku lichych uderzeń, jedno mu się udało i przyniosło bramkę
fot.
Samu Corral - 1 Może lepiej by było gdyby nadal się leczył. Zgadza się, mógł się zdenerwować, bo faulowano go co chwila, ale wyleciał z boiska po beznadziejnie głupim faulu i osłabił drużynę
fot.
Rezerwowi Maciej Dąbrowski - 1 Niestety, nadal jest bez formy i robi proste błędy pod własną bramką Tomasz Nawotka - 2 Starał się, szukał gry. Mógł być cichym bohaterem meczu, gdyby w ostatniej akcji słabiusieńki arbiter przyznał łodzianom rzut karny po faulu na nim Adrian Klimczak - 2 Wniósł ożywienie do gry, ale niczego nie wykreował Dragoljub Srnić - 2 Niestety, nie potrafił zatrzymywać akcji rywali w środku pola, ale zdobył bramkę kuriozum., o której będzie się długo mówić
fot.
1 / 13

Oceniamy drużynę ŁKS. Może na cieplejsze słowo zasłużył Pirulo za piękną bramkę strzeloną z rzutu wolnego
Oceny od 1 - beznadziejny występ do 5 - występ bardzo dobry