menu

Oceniamy legionistów za mecz z Aktobe: Fachowo wykonane zadanie

29 sierpnia 2014, 15:29 | Marek Koktysz

Legioniści nie pozostawili mistrzowi Kazachstanu złudzeń. Polski klub był po prostu o klasę lepszy. Spokój, opanowanie i konsekwentna realizacja założeń taktycznych połączona z lepszymi umiejętnościami technicznymi okazały się kluczem do sukcesu.

Dusan Kuciak (8) - Słowak nie miał wiele roboty w tym meczu. Jak już go czymś Kazachowie zajęli, to spisywał się dobrze. Odpowiednio wcześnie wychodził do piłek przy stałych fragmentach. Nie dał się także oszukać podkręconymi piłkami Danilo Neco. Pogubił się tylko w końcówce, kiedy prawie zaskoczył go Zenkowicz. Poza tym bez pudła.

Łukasz Broź (8) - kolejny bardzo solidny występ prawego obrońcy Legii. Świetnie podłączał się do akcji ofensywnych, a przy tym nie miał problemów z powrotem pod własne pole karne. Nieco gorzej wychodziły mu tym razem centry, ale nadrabiał z kolei dryblingiem.

Jakub Rzeźniczak (8) - podobnie bardzo pewny występ. "Rzeźnik" świetnie czytał grę i zawsze ustawiał się tam, gdzie przeciwnicy próbowali posłać podanie lub długą piłkę.

Dossa Junior (6) - nieco gorszy występ drugiego stopera Legii. W końcówce pierwszej połowy fatalnie wybijał piłkę, co mogło się skończyć dla gospodarzy bardzo źle. Na szczęście Dossy goście nie potrafili wykorzystać prezentu. Poza tym rażącym błędem miał kilka niepewnych wybić piłki.

Tomasz Brzyski (8) - imponował niesamowitym przygotowaniem fizycznym. Biegał od bramki do bramki w zasadzie do samego końca spotkania. Tym bardziej dziwi brak powołania go do reprezentacji Polski przy problemach kadry z lewą obroną. Bardzo dobrze wychodziły mu także dośrodkowania, które nieco gorzej próbowali wykorzystać koledzy.

Ivica Vrdoljak (8) - solidny i pewny występ kapitana Legii. Nie rzuciły nam się w oczy jakieś spektakularne akcję w jego wykonaniu. Bardzo dobrze się sprawował, nie popełniał błędów. Parę razy doszedł do uderzenia głową, ale nie udało mu się skierować piłki do siatki. Dopiero rzut karny przyniósł gola dla Vrdoljaka. Swoją drogą, ciekawe czy miał w głowie jeszcze te "jedenastki" z meczu przeciwko Celtikowi?

Tomasz Jodłowiec (7) - gdyby oceniać tylko część meczu, to "Jodła" dostałby wyższą ocenę. W pierwszej fazie bardzo dobrze rozgrywał w środku pola, nie notował strat i fajnie parł do przodu. Później trochę się rozprężył i zaczął głupio tracić piłki. Do tego łapał "zwiechy", że był niewidoczny przez dłuższą chwilę.

Michał Żyro (8) - bardzo dobry początek spotkania, później trochę zgasł. Przede wszystkim trzeba go docenić za świetne, długie prostopadłe podanie, które na bramkę przekuł Kucharczyk. Kibice żartobliwie nazwali go "Żyrniestą". Faktycznie akcja w stylu hiszpańskiego pomocnika. Żyro ewidentnie skupiał się na technice, próbując zwodów i technicznych uderzeń, które jednak nie wychodziły mu już tak dobrze jak podania.

Michał Kucharczyk (8) - skoro Żyro to "Żyrniesta", to jak nazwać Kucharczyka? Świetnie wszedł w tempo do podania od kolegi "Kucharz", który minął jeszcze bramkarza i posłał piłkę do siatki. Kucharczyk imponuje szybkością. Po raz kolejny, kiedy narastają plotki transferowe na jego temat, on zaczyna grać jak z nut. Oby tak dalej.

Ondrej Duda (7) - Słowak w swoim stylu, a więc dużo kiwania, troszkę holowania piłki i próby finezyjnych podań. W tym spotkaniu rzucił nam się w oczy jeden mankament w jego grze. Czasem jakby brakowało mu pary w nodze i jego podania są po prostu anemiczne i nie dochodzą do kolegów.

Miroslav Radović (7) - "Rado" solidnie, ale bez błysku, do którego nas przyzwyczaił. Zasłużył się przede wszystkim wywalczeniem rzutu karnego, po którym padła bramka.

Rezerwowi:

Jakub Kosecki (6) - narobił troszkę zamieszania dzięki swojej szybkości, ale nie poprawił wybitnie gry Legii. Może gdyby dostał więcej czasu lub zagrał od początku.

Marek Saganowski (-) - zagrał zbyt krótko, aby móc go sprawiedliwie ocenić.


Polecamy