Oceniamy "Królewskich" za mecz z Borussią: błędy, które mogą zakończyć się utratą awansu
Real przegrał wyjazdowe spotkanie z Borussią 0:2, ale dzięki zaliczce z pierwszego meczu, awansował do półfinału Ligi Mistrzów. Sprawdźcie, jak oceniliśmy podopiecznych Carlo Ancelottiego.
Iker Casillas – 7 – po raz kolejny udowodnił, że jest „Święty”. Nie ma co go obwiniać za obie utracone bramki, natomiast należy pochwalić za świetne interwencje przy strzałach Grosskreutza i Mkhitaryana.
Daniel Carvajal – 6 – najlepszy z obrońców Realu w tym meczu. Bardzo mądrze grał w defensywie, gdzie raczej nie przegrywał pojedynków z zawodnikami Borussii.
Pepe – 3 – pierwsza połowa absolutnie do zapomnienia. Asysta przy bramce Reusa, wiele niepewnych interwencji. W drugiej się ogarnął, choć i tak w ogólnym rozrachunku trudno ocenić jego występ pozytywnie.
Sergio Ramos – 3 – nie zawalił bramki podobnie, jak Pepe, ale i tak nie ustrzegł się błędów. Zaliczał kilka niezłych interwencji, ale potrafił je przeplatać nieodpowiedzialnym zachowaniem w obronie.
Fabio Coentrao – 5 – na zbliżonym poziomie do Carvajala. W defensywie radził sobie z graczami Borussii, a w ataku udało mu się wywalczyć rzut karny dla swojej drużyny.
Asier Illarramendi – 1 – fatalny to chyba najłagodniejsze określenie, jakiego można użyć, jeżeli chodzi o opisanie jego występu. Straty, niecelne podania, problemy z zastawieniem piłki i zawalona druga bramka po próbie odegrania futbolówki do tyłu.
Xabi Alonso – 3 – od jakiegoś czasu bez formy. W Dortmundzie nie popisywał się świetnymi podania, zamiast tego ograniczając się do odbierania piłki i wielu fauli. W kilku momentach zagrywał zbyt nonszalancko, co mogło skończyć się groźną stratą.
Luka Modrić – 6 – pierwsza połowa niezbyt mu wyszła, ale w drugiej wszedł na swój kosmiczny poziom. Świetnie wydostawał się spod pressingu, zaliczył sporo przechwytów i spokojnie mógł mieć asystę, gdyby Benzema zachował się lepiej po jego kapitalnym podaniu.
Angel Di Maria – 2 – ustawiony na skrzydle i o jego występie nie można powiedzieć wiele dobrego. Pojedynków nie wygrywał, zagrożenia nie stwarzał, a do tego zmarnował rzut karny.
Gareth Bale – 4 – na pewno wymaga się od niego więcej. Wczoraj miewał problemy z przedryblowaniem rywali, ale z drugiej strony to w sumie on tworzył największe zagrożenie pod bramką Weidenfellera.
Karim Benzema – 2 – zupełnie nieprzydatny zespołowi. Zamiast walczyć o piłkę, naciskać rywali, to człapał na połowie Borussii, a do tego zmarnował fenomenalne podanie od Modricia.
Isco – 5 – wszedł w drugiej połowie i udowodnił, że piłka jest mu całkowicie posłuszna. Nie wchodził w niepotrzebne dryblingi, natomiast starał się utrzymać futbolówkę dla swojej drużyny.
Casemiro – 4 – wszedł z ławki i udowodnił, że grać w piłkę potrafi. Waleczny, futbolówkę odbierał dość agresywnie i nie ograniczał się jedynie do podawania do tyłu.
Raphael Varane - grał za krótko, aby go ocenić