Oceniamy Dolcan za mecz z Zawiszą. Leszczyński + Piesio = zwycięstwo
Piękny sen trwa – Dolcan wygrał wszystkie osiem spotkań rundy wiosennej! W 25. kolejce 1. ligi ząbkowski zespół pokonał Zawiszę 1:0. Piękną bramkę, która może aspirować do bramki kolejki, strzelił Grzegorz Piesio. Bartosz Osoliński również mógł się wpisać na listę strzelców, ale nie wykorzystał rzutu karnego.
fot. RYSZARD KOTOWSKI
Zawodnicy dostali „szkolne” oceny, gdzie 1 oznacza „poniżej krytyki”, a 6 – „klasa światowa”.
Rafał Leszczyński – 4,5
Bronił jakby nie miał w pamięci spotkania z Kolejarzem, w którym dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki (po rzutach karnych). Piłki przyciągał jak magnes, a niektóre nawet... odpychał byle nie wpadały do bramki. Ocenę znacznie podwyższa wygrana sytuacja sam na sam z Danielem Mąką w drugiej połowie.
Mateusz Cichocki – 3,5
Często instruowany przez Roberta Podolińskiego. Spisywał się bez zarzutów, szczególnie w defensywie. Nie podłączał do akcji ofensywnych tak często jak w poprzednich spotkaniach, ale można mu to wybaczyć.
Marcin Hirsz – 3.5
Nie było różnicy, czy gra on, czy Piotr Klepczarek. Bezpardonowo przerywał ofensywne akcje Zawiszy. Trudny do przejścia – trener będzie miał ból głowy na kogo postawić z Termaliką.
Rafał Grzelak – 3
Zaliczył chyba najwięcej dalekich zagrań, z których większość była zupełnie nieudana. Z Kolejarzem się udawało – nawet strzelił pięknego gola z dystansu. Tutaj może by trafił, gdyby... bramki miały kółka i przemieszczały się po linii w stronę pilki (nie uwłaczając)...
Dariusz Zjawiński – 3
Obok Grzegorza Piesio jeden z najaktywniejszych zawodników "Ząbkovii". Szarpał prawą stroną i często wspomagał Mateusza Cichockiego. Raziła ilość nieudanych dośrodkowań. Zjawiński powinien poracować nad tym elementem na treningach.
Bartosz Osoliński – 3
Nie przeszkadzało mu ogrom walki w środku pola. Często włączał się do akcji ofensywnych. Jednak powinien komuś oddać strzelanie rzutów karnych – jedna szczęśliwie wykonana „jedenastka” na trzy próby to niezbyt dobry wynik.
Piotr Bazler – 3
Godnie zastępuje Szymona Matuszka. Gra twardo (nawet jak został kopnięty w twarz, to szybko się zebrał i grał dalej) i jest nieustępliwy, co jest istotne dla zawodnika grającego na pozycji defensywego pomocnika. Kilka razy pojawił się w polu karnym Zawiszy i mógł to wykorzystać.
Grzegorz Piesio – 4
Decyduje o obliczu Dolcanu. Piesio podobnie jak ząbkowski zespół notuje rewelacyjną rundę – strzelił pięć na wiosnę pięć bramek! I ten strzał w samo okienko... majstersztyk.
Damian Świerblewski – 3
Ma przyspieszenie i start do piłki, ale Usainem Boltem to on nie jest. Często dostawał pilki na „zapalenie płuc”, do których nie miał szans dobiec. Zmarnował wyborną okazję do strzelenia gola.
Bartosz Wiśniewski – 3
Nie dotrwał do końca pierwszej połowy, prawdopodobnie z powodu urazu. Do tego czasu starał się jak mógł, lecz niewiele z tego wychodziło. Miał dobrą okazję do strzału, którą zmarnował... fatalnym podaniem.
Mateusz Piątkowski – 3.5
W myśl kibicowskiej przyśpiewki „walczył, biegał i się starał”. Nie miał klarownych sytuacji do oddania strzałów. Próbował nawet przewrotką, ale nie sięgnął piłki, a strzał głową minął bramkę.
Rezerwowi:
Patryk Koziara – 3
Nieoczekiwanie musiał wejść na boisko jeszcze w pierwszej połowie. Nie był do końca rozgrzany, ale w miarę upływu czasu spisywał się coraz lepiej. Uspokoił i unormował grę w środku pola – nie było mowy o chaosie, jak to miało miejsce wcześniej.
Paweł Sasin – 3
Dał dobrą zmianę. Często szarżował lewą stroną, gdzie nie radzili sobie z nim piłkarze Zawiszy. Kilka razy „powiało Europą” przy jego dwójkowych akcjach z Grzegorzem Piesio.
Maciej Tataj – bez oceny
Grał zbyt krótko, żeby go ocenić. Ale zdążył dostać żółta kartkę.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.