menu

Oceniamy Cracovię za mecz z Ruchem: Rezerwowi bohaterami

2 sierpnia 2013, 23:31 | Rafał Dziuk

Cracovia potrzebowała zaledwie dwóch minut, aby odwrócić losy meczu i wygrać spotkanie z Ruchem. Głównymi bohaterami meczu byli rezerwowi Cracovii - Dawid Nowak oraz Saidi Ntibazonkiza.

Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Ruchem (w skali 1-10):

Krzystof Pilarz (5) - nie uchronił Cracovii od straty bramki, jednak ciężko go winić, że nie zachował czystego konta. Bronił dosyć pewnie, dobrze obliczał tor lotu piłki, był skuteczny na przedpolu.

Marciń Kuś (5)- przyzwoity mecz obrońcy Cracovii, jednak nie uniknął błędów. Miał sporo niecelnych zagrań i strat. Nie popisał się też przy straconej bramce. Trzeba jednak przyznać, że często podłączał się do akcji ofensywnych. Z pewnością Cracovia będzie miała z niego pożytek.

Milos Kosanović (4,5) - zachował się dosyć pasywnie przy straconej bramce. Po dobrym meczu w Poznaniu osiadł na laurach. Stać go na zdecydowanie lepszą grę. Warto jednak zwrócić uwagę na jego kapitalne dalekie przerzuty, dzięki czemu rozciągał grę.

Mateusz Żytko (4) - delikatnie mówiąc: nie zachwycił. Zanotował sporo strat, niecelnych podań, ponadto nie trafił do pustej bramki. Trzeba przyznać, że zostawił dużo serca na boisku.

Adam Marciniak (3,5) - był głównym winowajcą przy stracie bramki. To z jego sektora Sultes dośrodkował w pole karne. Popełniał sporo błędów, często niechlujnie podawał.

Rok Straus (4,5) - starał się brać ciężar gry na siebie, jednak wciąż brakowało błysku w jego zagraniach. Nie unikał piłki i próbował kreować akcje. Można liczyć, że z każdym kolejnym meczem jego forma będzie rosła.

Sławomir Szeliga (2) - najsłabszy punkt Cracovii w meczu z Ruchem. Popełnił mnóstwo strat, miał wiele niecelnych zagrań, brakowało mu pomysłu na rozegranie piłki. Kapitan "Pasów", który został zmieniony po pierwszej połowie, jak najszybciej musi zapomnieć o tym spotkaniu.

Krzysztof Danielewicz (4,5) - w pierwszej połowie miał sporo strat, jednak w drugiej podniósł poziom swojej gry (jak cała drużyna).

Sebastian Steblecki (8) - najjaśniejszy punkt Cracovii w pierwszej połowie i wyróżniający się w drugiej. To był kolejny dobry mecz młodego zawodnika Cracovii. Oddał kąśliwy strzał z dystansu, miał ogromny udział przy drugiej bramce dla "Pasów". Przeprowadził wiele akcji ofensywnych i był motorem napędowym gospodarzy.

Vladimir Boljević (4,5) - nie potrafił dojść do sytuacji strzeleckich, jednak warto wyróżnić jego dobre dogrania ze stałych fragmentów. Stać go na lepszą grę.

Bartłomiej Dudzic - (3,5) - jego występ był obrazem gry Cracovii w pierwszej połowie. Nie umiał znaleźć sobie miejsca na boisku. Ponadto zmarnował stuprocentową sytuację. Swoją postawą zawiódł trenera, który zmienił go po pierwszej połowie.

Rezerwowi:

Saidi Ntibazonkiza (7,5) - to był dobry występ piłkarza z Burundi. Wchodząc na boisko, znacznie ożywił grę Cracovii. Obrońcy Ruchu nie potrafili zatrzymać jego rajdów. Miał wielki udział przy pierwszej bramce dla "Pasów". Ocena byłaby znacznie wyższa, gdyby wykorzystał sytuacje sam na sam z Kamińskim.

Edgar Bernhard (7,5) - jego zmiana wniosła wiele pozytywnego do gry Cracovii. Nie bał się wziąć ciężaru na siebie, stworzył wiele sytuacji podbramkowych. Trener Stawowy powinien się zastanowić, czy jego miejsce nie jest w podstawowej jedenastce.

Dawid Nowak (9) - absolutny bohater meczu z "Niebieskimi". Udowodnił, że nieprzypadkowo eksperci nazywają go "lisem pola karnego". Strzelił dwie bramki i to dzięki niemu "Pasy" zdobyły 3 oczka. Gdyby Saidi nie zachował się samolubnie, miałby szansę na hattricka. Jest głównym kandydatem do jedenastki kolejki.


Polecamy