Obrońca tłumaczy się z klęski z Portugalią. "To dla mnie cenna nauka"
Reprezentacja Polski U-21 została upokorzona w sobotni wieczór przez Portugalię. Kadra Adama Majewskiego przegrała aż 0:5. W przerwie, na murawie pojawił się obrońca Motoru Lublin, Filip Luberecki. Po spotkaniu rozmawiał z nim Jaromir Kruk. Co powiedział mu Luberecki?

fot. PAP/Grzegorz Momot
[spis_tresci][/spis_tresci]
Filip Luberecki: Występ z Portugalią to dla mnie cenna nauka
Piłkarz Motoru Lublin, Filip Luberecki zadebiutował w finałach Euro U-21. Wszedł po przerwie spotkania z Portugalią za Arkadiusza Pyrkę. W Trenczynie Biało-Czerwoni po pierwszej połowie przegrywali 0:4, a w drugiej połowie stracili jeszcze jednego gola. Bolesna lekcja udzielona młodym Polakom przez podopiecznych Rui Jorge’a powinna zaprocentować. Nie dało się uniknąć klęski?
"[b napisał:Filip Luberecki[/b]: Rywale zdominowali nas w kontratakach, byli momentami zbyt szybcy. Trener przed meczem mówił, że na to trzeba zwracać uwagę, tak zagrażali Francuzom. Na pewno trzeba podkreślić ich jakość indywidualną, także szybkość. Widać, że wielu z tych zawodników jest na wyższym poziomie i ma już spore ogranie w futbolu seniorskim, czy to w ligach krajowych, czy w europejskich pucharach. Portugalia jest potęgą w piłce młodzieżowej i seniorskiej, zawodnicy z tego państwa mieli duży udział choćby przy trumfie Paris Saint Germain w Lidze Mistrzów, a ich pierwsza reprezentacja niedawno wygrała Ligę Narodów UEFA. U-21 na Słowację przyjechała z apetytem na końcowy triumf, niestety w meczu z nami Portugalczycy zademonstrowali swój kunszt. Może jeszcze będę miał okazję do rewanżu, czas pokaże."]
Co dla siebie wyniosłeś ze spotkania w Trenczynie?
[cyt]Występ z Portugalią to dla mnie cenna nauka, dla innych kolegów również. Nie wykorzystaliśmy swoich momentów, też czasami wiąże się to z kwestiami jakości. Musimy ciężko pracować by dogonić ich fizycznie i szybkościowo. Technicznie i piłkarsko byli od nas lepsi. Przed nami jeszcze jedno spotkanie – z Francją. Straciliśmy szanse na awans do ćwierćfinału, lecz będziemy się chcieli pokazać z jak najlepszej strony. Ja na każde spotkanie wychodzę z takim samym nastawieniem. Chłopaki ciężko pracowali, by dostać się na to Euro, awans jest wyróżnieniem i należy się cieszyć z każdego momentu. Mamy zero punktów, co nie jest przyjemnym uczuciem, no i jest okazja poprawić dorobek. Oczywiście, Francja przystąpi do meczu w roli zdecydowanego faworyta, ale też po ciężkiej przeprawie z Gruzją. Oni z nami potrzebują wygranej, a pewnie będą chcieli wyjść z grupy z pierwszego miejsca. Jak widać nasza grupa jest niesłychanie wymagająca, Gruzja to też nieprzypadkowy zespół, a w barażach pokonała Chorwację.
Drużyna Adama Majewskiego po dwóch porażkach na Euro nie straciła wiary w swoje możliwości?[/cyt]