O co chodzi z Videmontem? Ramirez nie chce o nim mówić
Hugo Videmont nie ma miejsca w składzie Wisły Kraków, mimo iż wiąże go z nią jeszcze kontrakt do końca czerwca 2018 roku. Nie przeszedł również pomyślnie testów w Sandecji Nowy Sącz. Francuz trenuje więc z „Białą Gwiazdą”, ale trener Kiko Ramirez nie zmienia zdania na jego temat. Droga do składu dla Videmonta jest zamknięta.
fot. Wojciech Matusik
– Jeśli chodzi o jego poziom sportowy, to jest on wysoki, ale ja nie biorę go pod uwagę przy ustalaniu składu, bo miał odejść – tłumaczy Ramirez. – Teraz wrócił i trenuje z nami, ale ja w dalszym ciągu nie na niego nie liczę. O tym, co dalej z nim, trzeba rozmawiać z samym zawodnikiem, albo jego przedstawicielem.
Tak stanowcze stanowisko Ramireza nieco zastanawia. Wiosną bowiem dawał szansę gry Videmontowi. Teraz jednak nie pozostawia złudzeń. Zapytaliśmy zatem trenera „Białej Gwiazdy”, czy coś złego zaszło pomiędzy nim, a zawodnikiem. To pytanie wyraźnie zirytowało Ramireza, który powiedział: – Nie chcę tracić więcej czasu na tę sprawę. Tak jak powiedziałem, jeśli chodzi o wymiar sportowy, to ja na niego nie liczę w mojej drużynie. Ta drużyna się tworzy, a on musi się zastanowić, co chce robić ze swoją przyszłością. Jesteśmy wszyscy zawodowcami, a ja już 1,5 miesiąca temu powiedziałem mu, że nie liczę na niego w mojej drużynie i żeby znalazł jakieś rozwiązanie. To na co chciałbym teraz zwrócić uwagę, to mamy mecz w Wisłą Płock i chciałbym przejść do tego meczu, a nie tracić czas na dyskusję na temat Hugo.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków;nf
Autor Bartosz Karcz