Nosze i karetka przy Roosevelta. Arkadiusz Malarz odwieziony do szpitala
Ekstraklasa. Zimny prysznic dla Legii Warszawa w Zabrzu. Mistrzowie Polski przegrali z Górnikiem 1:3, a dodatkowo stracili Arkadiusza Malarza. Golkiper stołecznego zespołu doznał urazu głowy i musiał pojechać do szpitala.
[przycisk_galeria]
Dla bramkarza Legii mecz w Zabrzu skończył się w 43. minucie. Chwilę przed nieszczęśliwym zdarzeniem cudowną akcję przeprowadzili zabrzanie. Rafał Wolsztyński pięta zagrał do Igora Angulo, a Hiszpan pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Malarzem. Niestety dla bramkarza legionistów Angulo tuż po oddaniu strzału trafił kolanem w głowę doświadczonego golkipera. Malarz padł na murawę i nie podnosił się z boiska. Przy zawodniku natychmiast pojawili się członkowie sztabu medycznego Legii.
Okazało się, że dalszy występ 37-latka w spotkaniu nie będzie możliwy, a w bramce zastąpił go rezerwowy Radosław Cierzniak. Malarz został przeniesiony na nosze, a następnie przetransportowany do karetki. Najprawdopodobniej doznał wstrząśnienia mózgu.
- Malarz odzyskał przytomność i odpowiada świadomie na pytania. Był jednak moment nieprzyjemny. Jeśli trzeba będzie, to zostanie na obserwacji w szpitalu - zakomunikował po meczu Jacek Magiera.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
źródło: TVP Sport