Niezgoda wrócił, ale mógł tylko podziwiać trafienie rywala. Ależ bomba obrońcy Seattle Sounders [WIDEO]
Jarosław Niezgoda wrócił na boisko po koszmarnej kontuzji pauzował i prawie rocznej przerwie. Nie był jednak w stanie pomóc kolegom z Portland Timbers, którzy przegrali na własnym stadionie 2:6 z Seattle Sounders, w meczu amerykańskiej Major League Soccer.
fot. USA TODAY Network/Sipa USA/East News
Polak pojawił się na boisku w 87. minucie (zastępując Kolumbijczyka Yimmi'ego Charę), przy prowadzeniu ekipy z Seatle 5:2. Po jego wejściu Sounders zdobyli jeszcze jedną bramkę.
Welcome back, Jaro. #RCTID pic.twitter.com/B449qFJNes— Portland Timbers (@TimbersFC) August 16, 2021
Bramki dla Sounders zdobyli: Fredy Montero (dwie), Raul Ruidiaz (dwie), Jimmy Medranda i Nicolas Benezet. W ekipie z Portland do siatki trafiali Sebastian Blanco i George Fochive. Ozdobą spotkania było trafienie Medrandy, który po rzucie rożnym popisał się fantastycznym strzałem z woleja. Bramkarz Timbers mógł tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Jarosław Niezgoda przeniósł się do Portland Timbers w styczniu 2020 roku. W debiutanckim sezonie MLS spisywał się bardzo dobrze, ale jego karierę za oceanem przerwała poważna kontuzja. Na początku listopada ubiegłego roku były piłkarz Legii Warszawa zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie. Przerwa w grze trwała 10 miesięcy.