menu

Niesamowite! Piękny sen Lechii trwa! Zielonogórzanie po rzutach karnych pokonali Radomiaka Radom!

10 listopada 2022, 17:44 | Paweł Górski, zdjęcia Mariusz Kapała

Lechia Zielona Góra jest nie do zatrzymania w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski! W ramach 1/8 finału rozgrywek zielonogórzanie pokonali w konkursie rzutów karnych ekstraklasowego Radomiaka Radom.


fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL

fot. Mariusz Kapała / GL
1 / 82

Lechia Zielona Góra – Radomiak Radom 0:0 (w rzutach karnych 3:1)

  • Lechia: Fabisiak – Ostrowski, Lechowicz (od 101 min Athenstadt), Silva – Babij, Dzidek (od 62 min Zając), Zientarski (od 84 min Maćkowiak), Górski – Surożyński, Mycan, Łoboda.
  • Radomiak: Kobylak – Cichocki, Rossi, Justiniano (od 46 min Pawłowski) – Abramowicz, Nascimento, Alves (od 46 min Leandro), Matos (od 109 min Łukasik) – Machado (od 67 min Feliks), Maurides, Semedo (od 46 min Jakubik).
  • Żółte kartki: Babij, Dzidek, Lechowicz – Rossi, Matos.
  • Czerwona kartka: Babij (dwie żółte).

[przycisk_galeria]

W czwartek 10 października zielonogórscy kibice po raz kolejny mogli wziąć udział w piłkarskim święcie na stadionie przy ul. Sulechowskiej. Po wyeliminowaniu Podbeskidzia Bielsko-Biała i Jagiellonii Białystok piłkarze Lechii Zielona Góra trafili na Radomiaka Radom, a więc kolejną drużynę z najwyższej klasy rozgrywkowej. Trybuny błyskawicznie się zapełniły, a dodatkową atrakcją dla kibiców była wizyta w Winnym Grodzie trofeum Pucharu Polski.

[polecany]23925611[/polecany]

Lechia zaczęła mecz od odważnej gry, ale z czasem została sprowadzona na ziemię przez faworyzowanych gości, którzy przejęli inicjatywę na boisku. Nie oznacza to jednak, że zielonogórzanie wyłącznie się bronili, bowiem oba zespoły miały swoje naprawdę dogodne okazje strzeleckie. Jak chociażby w 29 minucie, kiedy Luis Machado wyszedł na idealną pozycję na lewej flance, lecz jego strzał fantastycznie wybronił Wojciech Fabisiak. To nie był zresztą jedyny raz, gdy świetnie dysponowany bramkarz Lechii ratował zespół przed stratą gola.

Podopieczni trenera Andrzeja Sawickiego również byli w stanie postraszyć defensywę Radomiaka. Przykładowo w doliczonym czasie pierwszej połowy po starciu na 11. metrze bramkarza gości Gabriela Kobylaka i Przemysława Mycana, Sebastian Górski posłał piłkę z dystansu na pustą bramkę, jednak w ostatniej chwili wybił ją Mateusz Cichocki.

[polecany]23703025[/polecany]

Przed drugą odsłoną niezadowolony z wyniku trener Mariusz Lewandowski zdecydował się wprowadzić aż trzy zmiany. Niewiele to jednak dało, gdyż jego piłkarze, mimo dominowania na murawie, nie byli w stanie znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Fabisiaka. Lechia swoich szans upatrywała głównie w kontratakach, lecz również brakowało jej wykończenia.

Strzelecka niemoc obu drużyn doprowadziła do dogrywki, lecz w niej nic się pod tym względem nie poprawiło. Od 111 minuty ekipa z Zielonej Góry musiała się bronić w dziesiątkę, gdyż drugą żółtą kartką został napomniany Jakub Babij. Nawet to nie pomogło atakującemu bramkę gospodarzy Radomiakowi, który przez cały mecz oddał łącznie nieskutecznych 37 strzałów na bramkę Lechii.

[przycisk_galeria]

Rzuty karne należały już jednak do zielonogórskich piłkarzy, którzy wykorzystali wszystkie trzy próby. Spośród gości natomiast jedynie Lisandro Semedo strzelił z 11. metra. Jego koledzy z drużyny nie mieli już tyle szczęścia – Dawid Abramowicz posłał piłkę w kierunku hali CRS, Filipe Nascimento trafił w słupek, a decydujący o rozstrzygnięciu strzał Mauridesa Roque Juniora kapitalnie obronił Wojciech Fabisiak.

[polecany]24031249[/polecany]

W ten sposób Lechia zameldowała się w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski i tym samym wyrównała największe w historii osiągnięcie klubu. Przed zielonogórzanami teraz powrót do zmagań ligowych, w ramach których w niedzielę 13 października o godzinie 13:00 podejmą oni LKS Goczałkowice.


Polecamy