menu

Niecieczanie w Zabrzu zagrają bez pauzujacego za żółte kartki Łukasza Piątka. Do meczowej osiemnastki może wrócić Bartosz Szeliga

18 lutego 2018, 18:50 | Piotr Pietras

W poniedziałek (godz. 18) w spotkaniu kończącym 23. kolejkę ekstraklasy ekipa Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na wyjeździe z zespołem 14-krotnego mistrza Polski, Górnikiem Zabrze.

W meczu rundy jesiennej rozegranym w Niecieczy "Słonie" przegrały z Górnikiem Zabrze 1:2
W meczu rundy jesiennej rozegranym w Niecieczy "Słonie" przegrały z Górnikiem Zabrze 1:2
fot. gpg

Niecieczan, którzy po fatalnym występie w spotkaniu rozpoczynającym wiosenną część sezonu, zakończonym porażką 0:3 z Koroną Kielce, w poniedziałek czeka kolejne bardzo trudne zadanie. Rywalem „Słoni” będzie bowiem rewelacyjnie spisujący się w jesiennej części sezonu, nieobliczalny, zespół Górnika Zabrze.

Rywal niecieczan w poprzedniej kolejce także zanotował porażkę (2:4) w meczu wyjazdowym z Wisłą Płock. Na usprawiedliwienie zabrzan należy dodać, że na Mazowszu z konieczności zagrali w eksperymentalnym składzie w defensywie. Na mecz ze „Słoniami”, po odbyciu kar za żółte kartki, wracają jednak dwaj środkowi obrońcy Dani Suarez i Mateusz Wieteska. Zabraknie natomiast czołowego gracza środka pola Szymona Żurkowskiego, który w meczu w Płocku zobaczył czwarte „żółtko” w tym sezonie.

Mimo wszystko zdecydowanym faworytem spotkania jest zespół z Górnego Śląska, który po dwóch kolejnych porażkach (zabrzanie przegrali także na zakończenie jesiennej części sezonu z Cracovią 0:4), chcąc liczyć się w grze o czołowe miejsce w ekstraklasie nie może pozwolić sobie na stratę punktów w rywalizacji ze „Słoniami”.

Znacznie trudniejsze zadanie czeka niecieczan, którzy w poprzednim meczu z Koroną zaprezentowali fatalny styl i popełnieli sporo szkolnych błędów, po których tracili bramki. Wydaje się, że gorzej niż w spotkaniu z kielczanami zagrać nie mogą, jest więc szansa, że drużyna z Małopolski odbuduje się mentalnie i zacznie skutecznie walczyć o utrzymanie się w lidze.

Mecz w Zabrzu będzie także bardzo ważny dla trenera „Słoni” Macieja Bartoszka, którego notowania w ostatnim czasie wyraźnie spadły. Jeżeli chce zachować posadę w klubie z Niecieczy, zespół Bruk-Betu Termaliki musi zagrać z Górnikiem o trzy klasy lepiej niż w spotkaniu z Koroną. Nawet wtedy nie może być jednak pewnym, że poprowadzi ekipę „Słoni” w kolejnych meczach, gdyż kierownictwo klubu z Niecieczy już rozgląda się za nowym szkoleniowcem.

Przed meczem w Zabrzu trener Bartoszek ma do dyspozycji niemal wszystkich graczy, z wyjątkiem pauzującego za żółte kartki Łukasza Piątka oraz Vladislavsa Gutkovskisa, który nie otrzymał jeszcze zgody od lekarza na pełny zakres treningów. Jest natomiast szansa, że po raz pierwszy od 5 listopada w meczowej osiemnastce pojawi się powracający po długim leczeniu i rehabilitacji stawu skokowego Bartosz Szeliga.

Przypuszczalny skład Bruk-Betu Termaliki: Mucha – Matei, Kupczak, Putiwcew, Grzelak – Pawłowski, Jovanović, Janjatović, Stefanik, Śpiączka – Iancu.

Follow @sportmalopolska
 
Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d9ef15a6-e471-5b98-be97-6bb492a2e2bd,4014a6a4-fc25-0b85-f800-81200027c25e,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy