Niecieczanie w rundzie wiosennej mają być mocniejsi niż w pierwszej części sezonu
Do inauguracji rundy wiosennej w rozgrywkach ekstraklasy pozostał już tylko tydzień. Zespół Bruk-Betu Termaliki pierwsze spotkanie w drugiej części sezonu rozegra w niedzielę 11 lutego (godz 15.30). Niecieczanie zmierzą się wtedy na własnym boisku z Koroną Kielce.
fot. gpg
Zespół „Słoni” do wiosennej części sezonu przygotowywał się na własnych obiektach, w połowie stycznia wyjechał natomiast na 12-dniowe zgrupowanie na Cypr. W niedzielę ekipa z Niecieczy wróciła z obozu przygotowawczego na południu Europy i po dwóch dniach wolnych przeznaczonych na odpoczynek, w środę, rozpoczęła ostatni etap przygotowań do inauguracyjnego meczu z Koroną Kielce.
- Z pracy jaką zespół wykonał podczas zgrupowania na Cyprze jestem bardzo zadowolony. Warunki do pracy mieliśmy bardzo dobre i zrealizowaliśmy wszystkie założone cele - przyznał trener niecieczan Maciej Bartoszek. - Zawodnicy cały czas bardzo ciężko trenowali, a najlepszym potwierdzeniem dobrze wykonanej pracy jest poprawa jakości gry jaką można było zaobserwować podczas gier kontrolnych na Cyprze - dodał Bartoszek.
Podczas zgrupowania „Słonie” rozegrały trzy mecze kontrolne, w których zremisowali bezbramkowo z Astrą Giurgiu i przegrali 0:1 po rzucie karnym z Dinamem Bukareszt (obie rumuńskie drużyny w tym sezonie rywalizowały w eliminacjach Ligi Europy) oraz pokonali 10:0 zespół Lokomotiwu Moskwa występujący w rosyjskiej młodzieżowej ekstraklasie.
- We wspomnianych meczach kontrolnych bardzo dobrze zagraliśmy w defensywie - podkreśla Bartoszek. - Dużym wzmocnieniem linii obrony są dwaj nowi zawodnicy, grający na bokach defensywy: Gabriel Matei i Rafał Grzelak. Na środku defensywy bardzo dobrze spisywał się z kolei Mateusz Kupczak, który już w rundzie jesiennej występował na tej pozycji i poczynił spore postępy - chwali swoich graczy defensywnych szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.
Na zgrupowaniu w cypryjskim Pafos z zespołem Bruk-Betu Termaliki trenowali także dwaj inni nowi zawodnicy: Gruzin Nika Kwantaliani i Rumun Florin Purece.
- Pierwszy z nich jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie i bardzo szybki, z kolei Rumun ma już sporo doświadczenia boiskowego. Obaj mogą występować na bokach pomocy oraz na pozycji ofensywnego pomocnika. Na razie za wcześnie jest jednak, by szczegółowo oceniać tych zawodników, gdyż są z nami jeszcze stosunkowo krótko - stwierdził szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.
Po przerwie spowodowanej kontuzjami i rehabilitacją w czasie obozu na Cyprze treningi z drużyna wznowili Vladislavs Gutkovskis i Bartosz Szeliga.
- Obaj powoli wchodzą w trening, na razie nie trenowali jeszcze z pełnym obciążeniem i nie zagrali w żadnym meczu kontrolnym - wyjaśnia Bartoszek. - Niewykluczone, że Szeliga w najbliższych dniach zacznie trenować już na sto procent, natomiast Łotysz potrzebuje jeszcze trochę czasu - dodaje.
Na Cypr z drużyną nie wyjechał obrońca Akos Kecskes.
- Węgier poinformował mnie i panią prezes Danutę Witkowską, że w rundzie wiosennej zamierza zmienić klub, dlatego nie było sensu, by jechał na zgrupowanie - stwierdził Bartoszek.
W przerwie zimowej zespół „Słoni” opuściło pięciu zawodników: Szczepan Kogut i Krystian Peda (obaj przeszli do GKS-u Bełchatów), Patryk Fryc (Puszcza Niepołomice), Jakub Wróbel (Radomiak) oraz Jakub Mrozik.
Jutro w Myślenicach zespół „Słoni” rozegra ostatni sparing przed inauguracją rundy wiosennej. Rywalem niecieczan będzie drużyna Wisły Kraków.
- Nie wiem w jakim składzie zagramy przeciwko Wiśle, ale na pewno sprawdzimy w tym meczu kilka wariantów taktycznych - podkreślił Bartoszek.
Follow @sportmalopolska
Sportowy24.pl w Małopolsce
MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d9ef15a6-e471-5b98-be97-6bb492a2e2bd,4014a6a4-fc25-0b85-f800-81200027c25e,embed.html[/wideo_iframe]