Nie do końca udana Pogoń za liderem. Zagłębie wywiozło punkt ze Szczecina [RELACJA, ZDJĘCIA]

Afera Volkswagena. Co na to Jeremy Clarkson?

Pierwszą dobrą sytuację już w 3. minucie miał zespół Pogoni. Po rzucie wolnym z boku boiska wywalczonym przez Adam Frączczaka Konrad Forenc zmuszony był wybijać piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut później z podobnej pozycji próbował ponownie Frączczak. Jego strzał z rzutu wolnego poszybował ponad bramką.

Dopiero parę minut po kwadransie doszło do głosu Zagłębie, które oddało pierwszy strzał na bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Piłka jednak po strzale Macieja Dąbrowskiego poleciała obok bramki Dawida Kudły. Już chwile później klarowną sytuacje ponownie miała Pogoń. Strzał z głowy Frączczaka obronił kapitan Miedziowych.

Drugą odsłonę lepiej zaczęli zawodnicy Piotra Stokowca. Akcja jednak skończyła się kolejnym nieudanym strzałem drużyny Zagłębia. Minutę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kolejny strzał oddali goście. Piłka, jak w poprzednich wypadkach, poszybowała nad poprzeczką bramki Forenca.

Po godzinie gry Pogoń miała bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki. Strzał Takafumiego Akahoshiego został sparowany przez jednego z zawodników Zagłębia na rzut rożny. W 81. minucie dobrym strzałem popisał się Patryk Małecki. Jego strzał minimalnie minął bramkę przyjezdnych.

Ostatnie dziesięć minut było ciekawsze niż reszta spotkania. Cztery minuty przed końcem meczu sytuację mieli jeszcze gospodarze. Z dystansu uderzał Łukasz Zwoliński. Jego strzał jednak sparował bramkarz Miedziowych.

Chwilę później doskonałą sytuację do zdobycia bramki miała drużyna Zagłębia. Strzał Arkadiusza Woźniaka z bliskiej odległości obronił jednak Kudła. W doliczonym czasie gry na bramkę gości uderzał jeszcze z główki Jarosław Fojut, ale również bez skutku. Pogoń bezbramkowo zremisowała z Zagłębiem na zakończenie 12. kolejki.