Nice 1 Liga. Podbeskidzie wreszcie z przełamaniem. Ograło ostatni Ruch

[przycisk_galeria]W porównaniu do poprzedniego meczu Ruchu w Chorzowie, w drużynie gości zaszła tylko jedna zmiana. Trener Krzysztof Warzycha na prawej obronie wystawił Santiago Villafañe zamiast Gracjana Komarnickiego. Zaufał swoim zawodnikom pomimo, że do dyspozycji miał kolejnych, nowych piłkarzy: bramkarza Nikołaja Bankowa, obrońcę Michała Rutkowskiego oraz pomocnika Giacomo Mello. Miejsce w wyjściowej jedenastce utrzymali debiutujący w starciu ze Stomilem obrońca Mateusz Hołownia, pomocnik Mateusz Zawal oraz napastnik Vilim Posinković. Poza osiemnastką znaleźli się Jakub Arak, który złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu oraz Adam Pazio. Obrońca decyzją szkoleniowca został odsunięty od treningów z pierwszą drużyną. W Podbeskidziu po raz pierwszy mogliśmy oglądać bramkarza Wojciecha Fabisiaka, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Zagłębia Sosnowiec.

W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli gospodarze, starając się wykorzystać liczne błędy zawodników Ruchu. Już w 7. minucie Mateusz Hołownia nie zgrał się z Kacprem Czajkowskim, który nie zdążył do zagranej przez kolegę piłki. Paweł Tomczyk nie zdołał jednak wykończyć akcji. Kilkanaście sekund później w polu karnym bez krycia pozostał Kamil Wiktorski. Oddał strzał, a piłka wpadła w kozioł tuż przed Liborem Hrdlicką. Pomimo tego, golkiper gości pewnie złapał ją w ręce. Tak właśnie wyglądał pierwszy kwadrans gry. Podbeskidzie atakowało i pierwsza bramka wisiała w powietrzu. Aktywny był także Łukasz Sierpina, oddając mocne strzały i zmuszając bramkarza z Chorzowa do interwencji. Ruch mógł pochwalić się tylko jedną akcją w 2. minucie. Mateusz Zawal wpadł w pole karne, lecz zanim zdążył oddać strzał, został powstrzymany przez obrońców gospodarzy.

Chorzowianie nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Wojciecha Fabisiaka. Nie mieli nawet pomysłu, jak podejść bliżej jego pola karnego. Dłuższe zagrania i przerzuty kończyły się szybkimi stratami piłek. W 21. minucie Tomczyk znów dostał dobre podanie od jednego z kolegi i gdyby nie dobrze wracający Zawal, Ruch przegrywałby już 0:1. Pomocnik Niebieskich wybił futbolówkę na rzut rożny. Trzy minuty później Zawal znów chciał odzyskać piłkę. Popełnił jednak błąd we własnym polu karnym i arbiter odgwizdał przewinienie oraz podyktował Góralom rzut karny. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany Bułgar Dimityr Ilijew. Pewnie pokonał Hrdlickę i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dodajmy, że faul Zawala w 23. minucie był pierwszym, nieprzepisowym zagraniem w tym spotkaniu, zmuszającym arbitra do użycia gwizdka.

Podopieczni Krzysztofa Warzychy obudzili się około 32. minuty. Bartosz Nowak dośrodkowywał piłkę w pole karne, a Miłosz Przybecki główkował, szukając Posinkovicia, lecz nie do końca udało się to. Mimo tego, Ruch nareszcie podszedł bliżej szesnastki Fabisiaka i przeprowadził akcję. Kilka minut później Kamil Słoma zagrywał do Maćka Urbańczyka, lecz kapitan Niebieskich źle uderzył w piłkę, a ta poleciała wysoko nad bramką Fabisiaka.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Podbeskidzie schodziło na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Druga część gry rozpoczęła się spokojnie. Nie brakowało w niej natomiast fauli. Najpierw żółtą kartkę zobaczył Miłosz Trojak, a kilka chwil po nim Mateusz Hołownia. Tym samym Trojak nie zagra w niedzielnym meczu z Chojniczanką przez nadmiar żółtych kartoników. W zespole Podbeskidzia napomniany przez arbitra został też Szymon Sobczak.

Goście nie mieli już nic do stracenia, by powalczyć chociaż o punkt. Konstruowali ataki pozycyjne, lecz obrona Górali była dziś w bardzo dobrej dyspozycji i nie pozwoliła przedrzeć się chorzowianom w pole karne. W 59. minucie Zawal zdecydował się na dośrodkowanie. Nie było tam żadnego z jego kolegów, lecz piłka niebezpiecznie zmierzała pod poprzeczkę bramki Fabisiaka. Golkiper odprowadził ją wzrokiem, gdy ta ostatecznie przeleciała nad nią.

Z czasem trenerzy obu drużyn zdecydowali się na zmiany. Debiut w Niebieskich zaliczył Mello. Nowi piłkarze nie zmienili jednak wiele na boisku. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Podbeskidzia (1:0). Adam Nocoń mógł być zadowolony. Było to jego pierwsze spotkanie w roli trenera pierwszoligowca z Bielska-Białej przed własną publicznością. W 6. kolejce Nice 1 Ligi rozegranej już w najbliższy weekend Podbeskidzie zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Tychy, a Ruch pojedzie do Chojnic, gdzie zagra z Chojniczanką.

Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarz meczu: Dimitar Iliev
[przycisk_galeria]

[reklama]

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Wakacje gwiazd futbolu. Jak najlepsi piłkarze spędzali urlopy?