Nice 1 Liga. Mecz do jednej bramki. Stal wygrała z GKS-em Tychy

25 listopada 2017, 19:38 | PI, Przemysław Drewniak

Stal Mielec wygrała z GKS-em Tychy 3:0 i awansowała na czwarte miejsce w Nice 1 Lidze. GKS Tychy drugi raz z rzędu stracił trzy bramki i zimę może spędzić w strefie spadkowej.

fot. K_kapica_afk

Tyszanie chcieli w Mielcu poprawić swoją sytuację w tabeli przed zimową przerwą. W ostatnich dziewięciu meczach byli w stanie wygrać tylko raz (z GKS-em Katowice) i znaleźli się tuż nad strefą spadkową. Na Podkarpaciu mieli jednak trudne zadanie, bo Stal to zespół, który z pewnością niechętnie udaje się na przerwę w rozgrywkach. Na finiszu roku podopieczni Zbigniewa Smółki złapali świetną formę i pokonali na wyjazdach Ruch i Podbeskidzie. W sobotę odprawili z kwitkiem trzecią śląską drużynę.

Stal od początku zyskała przewagę i już przed upływem kwadransa objęła prowadzenie. Świetnym podaniem popisał się Krystian Getinger, a będący ostatnio w wysokiej formie Mateusz Cholewiak z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam. Gospodarze z łatwością tworzyli sobie kolejne okazje do zdobycia bramki, zaś tyszanie nie potrafili zrobić żadnego użytku z posiadania piłki na połowie przeciwnika. Jak od ściany odbijali się od mieleckiej defensywy, a Stal na początku drugiej połowy podwyższyła prowadzenie. Niezawodny Cholewiak minął w polu karnym Marka Igaza, jego strzał na linii bramkowej zdołał jeszcze zatrzymać Maciej Mańka, ale uderzenie kolegi skutecznie dobił Dejan Djermanović.

GKS mógł złapać kontakt, ale najlepszej okazji nie wykorzystał Dawid Błanik, który na dziesiątym metrze nie trafił w piłkę. Na dwanaście minut przed końcem gry o losach spotkania przesądził pomocnik Stali Maksymilian Banaszewski. W pojedynkę wymanewrował obronę tyszan i pięknym, technicznym strzałem z około piętnastu metrów posłał piłkę do bramki.

Goście w drugiej połowie byli przy piłce częściej, ale to ataki Stali były zdecydowanie konkretniejsze. Dzięki wygranej Stal spędzi zimę w ligowej czołówce i wiosną może zaatakować miejsca premiowane awansem do Ekstraklasy. W Tychach o takim scenariuszu można już raczej zapomnieć.

Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Mateusz Cholewiak