Nic nie udało nam się tak dobrze jak centra pobytowe
W przygotowaniach do Euro 2012 nic nie poszło nam tak gładko jak stworzenie atrakcyjnej oferty centrów pobytowych. Na tym polu już wcześniej mogliśmy ogłosić pełen sukces, bo przecież w Polsce zamieszka trzynaście drużyn, a na Ukrainie tylko trzy.
Centra są nowoczesne, komfortowe, gotowe do użytku i czekają na piłkarzy. Wyjątkiem jest tylko (nie)sławna baza dla Anglików na stadionie Hutnika, ale i w tym przypadku organizatorom należą się… pochwały.
Wyspiarze koniecznie chcieli mieszkać w Krakowie, a ponieważ oficjalne bazy były już zajęte, wybrali taką spoza listy ośrodków UEFA. O tym, że chcą trenować na Hutniku, poinformowali pół roku przed turniejem. Konieczny był błyskawiczny remont, który jest finansowany po połowie z kasy angielskiej federacji i miasta Krakowa. Jego koszt to około 1,5 mln zł.
Prace są już mocno zaawansowane i skupiają się na instalacji do podgrzewania murawy oraz modernizacji budynku przy stadionie. Drużyna Hutnika wiosną nie będzie mogła grać na własnym obiekcie.
Kraków będzie wyjątkowo oblegany (zyskał nawet miano nieoficjalnej stolicy Euro 2012), bo swoje bazy mają tutaj także Włosi i Holendrzy. Władze Krakowa spodziewają się najazdu 100 tys. kibiców. Holendrzy zamieszkają w hotelu Sheraton, a trenować będą na stadionie Wisły. Te lokalizację dzielą zaledwie trzy kilometry, a po drodze z hotelu Holendrzy miną strefę kibiców na Błoniach. Piłkarze będą mogli wypoczywać na Rynku, gdzie z Sheratona też mają rzut beretem. Właśnie takie walory zaważyły o wyborze Krakowa.
- Czujemy się tu bardziej niż mile widziani. Zdążyłem zauważyć, że Kraków to bardzo gościnne miejsce - zachwala trener Bert van Marwijk. Holendrom nie przeszkadza nawet, że na mecze fazy grupowej będą musieli latać 1300 km do Charkowa.
Włosi zamieszkają w Wieliczce w hotelu Turówka, a trenować będą na stadionie Cracovii. Tradycyjnie podczas dużego turnieju zorganizują własną strefę kibica, tzw. casa azzurri (dom niebieskich). Ma się znaleźć w ośrodku Solna w Wieliczce. Stąd będzie kursował wahadłowy autobus do oficjalnej strefy kibica na Błoniach.
Z kolei Wrocław może przeżyć najazd fanów z Czech. Nasi sąsiedzi wszystkie mecze grupowe grają w tym mieście i na bazę wybrali hotel Monopol, z którego mają kilka kilometrów na stary stadion Śląska przy ulicy Oporowskiej.
Tłoczno będzie też w Warszawie. W hotelu Hyatt zgrupowana zostanie reprezentacja Polski. W Bristolu zamieszkają Rosjanie. A nieco dalej, bo w Jachrance nad Zalewem Zegrzyńskim (ośrodek Warszawianka) ugościmy Greków. Do tych lokalizacji przypisano boiska treningowe na obiektach Polonii Warszawa, Victorii Sulejówek i Legionovii. Wszystkie są na oficjalnej liście UEFA.
Ważnym czynnikiem przy wyborze bazy była odległość z hotelu na boisko treningowe. Tu najlepiej wypadają Polacy. Z hotelu Hyatt na Konwiktorską mają około 7 km. Rosjanie z Krakowskiego Przedmieścia do Sulejówka przejadą aż 22 km. Grecy pokonają 14 km.
Nie można zapomnieć o Chorwatach, dla których kluczowe znaczenie ma warszawskie lotnisko. Podopieczni Slavena Bilicia zamieszkają w Warce, skąd na Okęcie jest 60 km. Lotnisko jest Chorwatom niezbędne, bo na mecze będą podróżować do Gdańska i Poznania. Wieść niesie, że trener Bilić zauroczył się Sielanką od pierwszego wejrzenia i podpisał umowę, nie oglądając kolejnych lokacji.
Z jednego z piękniejszych ośrodków korzystać będzie reprezentacja Portugalii. Hotel i boiska Remes to perełka w skali Polski. Typowy piłkarski ośrodek z dwudziestoma boiskami treningowymi i wygodnym zapleczem będzie komfortowy dla Cristiano Ronaldo i spółki do odpoczynku i szlifowania formy.
W okolicy Kołobrzegu zakochali się Duńczycy. Hotel Marine i miejscowy stadion tak zauroczyły trenera Mortena Olsena, że podpisał umowę, nie zwracając uwagi na odległość do stadionów we Lwowie i w Charkowie.
Jako pierwsi z całej stawki centrum Pobytowe w Gdańsku wybrali Niemcy. Hotel Oliwski Dwór zadowoli najbardziej wybredne gusta, ale aktualni wicemistrzowie Europy nie byli zadowoleni z boiska. Dlatego wyremontowali je na własny koszt.
Mistrzów świata i Europy urzekł spokój panujący w nadmorskim Gniewinie. Hiszpańskie media piszą już, że urokliwa miejscowość będzie dla ich drużyny amuletem, jak Neustift w czasie Euro 2008.
Nieco więcej pokus czyhać będzie na Irlandczyków w Sopocie. Rozrywkowe miasto odpowiada kibicom z tego kraju, których hotelarze spodziewają się w liczbie kilkunastu tysięcy.
| Centra pobytowe finalistów Euro 2012 | |
|---|---|
| GRUPA A (mecze w Warszawie i Wrocławiu) | GRUPA B (mecze we Lwowie i Charkowie) |
| |
| GRUPA C (mecze w Poznaniu i Gdańsku) | GRUPA D (mecze w Kijowie i Doniecku) |
| |
Czytaj więcej o przygotowaniach Warszawy:








