Remis, który trzeba uszanować. Polscy piłkarze punktowali w kolejnym meczu na mundialu w minifutbolu. W poniedziałek zagrają o awans z grupy
Po bardzo trudnym, taktycznym choć może nie tak efektownym spotkaniu jak na inaugurację, Polska zremisowała ze Stanami Zjednoczonymi w drugim meczu na mistrzostwach świata w minifutbolu. Polacy po dwóch spotkaniach ze głównymi faworytami to zwycięstwa w mundialu mają 4 punkty i duże szanse na wyjście z grupy. O awansie zdecyduje ostatni mecz pierwszej fazy - z Bośnią i Hercegowiną w najbliższy poniedziałek.

fot. fot. Bartosz Borys - Baku
USA to byli wicemistrzowie świata i jedna ze światowych potęg minifutbolu, która do meczu z Polską przystąpiła podrażniona nieoczekiwaną porażką z Bośnią i Hercegowiną. Ich zawodnicy grają zawodowo w amerykańskiej odmianie minifutbolu.
Strażak, lakiernik, agent ubezpieczeniowy
W reprezentacji Polski znajdziemy między innymi strażaków, lakiernika czy agenta ubezpieczeniowego, którzy grę w piłkę łączą z codzienną pracą. Na boisku nie było jednak widać różnicy, a choć to Amerykanie dłużej utrzymywali się przy piłce, to Biało-Czerwoni stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do strzelenia gola.
[polecany] 27616639 [/polecany]
Jeśli nie możesz wygrać - zremisuj!
- Jako zawodnik zawsze chcę wygrać mecz, ale stare piłkarskie porzekadło mówi, że jeśli nie można wygrać, to trzeba umieć takie spotkanie zremisować. Szanujemy wynik z takim rywalem, bo wiemy, że mierzyliśmy się tutaj z faworytami do zwycięstwa w mundialu. Mamy jednak swoje ambicje i wciąż bardzo duże szanse na wyjście z grupy - powiedział na gorąco kapitan naszej kadry Patryk Gondek
Polska po dwóch meczach ma na koncie cztery "oczka" i o awans zagra w poniedziałek o godzinie 14:30 z Bośnią i Hercegowiną.
[polecany] 27609939 [/polecany]








