menu

PKO Ekstraklasa. Dublet Świerczoka i błysk Baszkirowa. Podział punktów w meczu Zagłębia z Piastem

24 kwietnia 2021, 19:27 | DW

PKO Ekstraklasa. W drugim sobotnim meczu 27. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice dość szybko wyszedł na prowadzenie po trafieniu Jakuba Świerczoka. Zagłębie nie składało broni i po trzech zwycięstwach z rzędu miało do udowodnienia, że ta seria nie była dziełem przypadku. Miedziowi błyskawicznie nie dość, że odrobili stratę, to w dodatku wyszli na prowadzenie. Utrzymywało się ono przez długi czas, aż w końcu Świerczok okazał się bohaterem gości i w końcówce wykorzystał dośrodkowanie Michała Żyry. Podział punktów w Lubinie.

Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
1 / 8

Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:2 (2:1)


Dzisiejszy mecz w Lubinie był bardzo ważny dla układu sił w ligowej tabeli. Oba zespoły miały po 38 punktów w ligowej tabeli i walczą o czwartą pozycję na koniec sezonu, które może zapewnić udział w eliminacjach UEFA Conference League.

Zagłębie Lubin śrubowało znakomitą serię. Miedziowi wygrali trzy ostatnie mecze ligowe. W środku tygodnia rozbili na własnym stadionie Wisłę Kraków aż 4:1 po bramkach Karola Podlińskiego, Patryka Szysza, Filipa Starzyńskiego oraz Samuela Mraza. Natomiast Piast Gliwice nie wygrał dwóch ostatnich bardzo ważnych spotkań. W środku tygodnia gliwiczanie ulegli liderującej Legii Warszawa 0:1, natomiast przed tygodniem zaledwie zremisowali z Lechią Gdańsk 2:2, mimo że już prowadzili 2:0.

Początek zdecydowanie ze wskazaniem na gości. W 11. minucie fantastyczną okazję miał Tiago Alves. W sytuacji sam na sam z Dominikiem Hładunem uderzył z ostrego kąta niecelnie. Potem dyskutował ze Świerczokiem, pokazując mu, że dogrywał, a nie uderzał na bramkę. Świerczok i tak doczekał się trafienia. W 21. minucie dostał piłkę w narożniku pola karnego rywali, ustawił sobie piłkę i oddał precyzyjny strzał, z którym nie miał żadnych szans bramkarz Zagłębia.

Po pół godzinie gry byliśmy świadkami fantastycznej chwili Zagłębia. Błysnął na boisku Jewgenij Baszkirow. Najpierw Balić dośrodkował z lewej strony boiska wprost na głowę Baszkirowa, a ten precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania. Trzy minuty później mieliśmy już 2:1 dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu w pole karne Piasta niewiele wynikło, ale piłka trafiła jeszcze do Kamila Kruka po zagraniu Baszkirowa. Obrońca zdecydował się na strzał z linii szesnastego metra i precyzyjnym strzałem dał prowadzenie Zagłębiu.

Zawodnicy Piasta starali się, a statystyki były po ich stronie. Gliwiczanie nie przegrali bowiem jeszcze meczu w tym sezonie, w którym wyszli na prowadzenie jako pierwsi. Na wyrównujące trafienie musieliśmy czekać do 82. minuty. Michał Żyro popędził lewą stroną boiska i dograł perfekcyjnie na głowę Jakuba Świerczoka, a ten z zimną krwią doprowadził do wyrównania w Lubinie.

Po remisie Zagłębia z Piastem to Śląsk i Lechia mają największą szansę, by wskoczyć po tej kolejce na czwarte miejsce w ligowej tabeli.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Jakub Świerczok

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy