Zgodnie z planem - środa z Pucharem Anglii za nami
Dzisiaj rozegrano trzy spotkania, które w pierwszym terminie zakończyły się remisami. Obyło się bez niespodzianek i faworyci planowo awansowali do kolejnej rundy. Liverpool wyeliminował Plymouth, Newcastle Birmingham a Southamtpon Norwich. Tomasz Kuszczak cały mecz spędził na ławce rezerwowych Birmingham.
fot. BPI Back Page Images/EAST NEWS/ Kieran McManus
W Plymouth było dzisiaj piłkarskie święto, bowiem przyjechała drużyna walcząca o mistrzostwo Anglii. W 18. minucie bramkę zdobył Lucas Leiva i wydawało się, że kolejne bramki będą kwestią czasu. Nic bardziej mylnego, bo mimo dużej przewagi drużyna z miasta Beatlesów nie strzeliła już żadnego gola, a w 87. minucie Divock Origi zmarnował rzut karny.
Problemów z wykorzystaniem jedenastki nie miał Marr Ritchie, który w 9 minucie w ten sposób wyprowadził Newcastle na prowadzenie. W 34 minucie Yoan Gouffran podwyższył prowadzenie ''Srok'' i stało się jasne, że gościom będzie bardzo ciężko odwrócić losy spotkania. Nadzieję w serca fanów drużyny gości wlał w 71. minucie David Cotterill, ale w drugiej minucie doliczonego czasu gry znów znać o sobie dał Ritchie i ustalił wynik meczu na 3:1.
O dużym szczęściu może mówić Claude Puel. Prowadzony przez niego Southampton rzutem na taśmę awansował do kolejnej rundy, a bohaterem ''Świętych'' okazał się Shane Long, który w drugiej minucie doliczonego czasu gry zdobył jedyną bramkę w meczu.
Plymouth - Liverpool 0:1
0:1 Leiva (18)
Newcastle United - Birmingham 3:1
1:0 Ritchie (9)(k)
2:0 Gouffran (34)
2:1 Cotterill (71)
3:1 Ritchie (90+2)
Southamtpon - Norwich City 1:0
1:0 Long (90+2)
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ