menu

Newcastle - Liverpool LIVE! Hit Premier League z konfliktem w tle

19 października 2013, 10:24 | Mariusz Lesiak

Wczoraj od mocnego uderzenia, po przerwie na mecze reprezentacji, zaczęła Serie A. Dziś nie mniej emocji czeka nas w Premier League. W ramach 8. kolejki, jako pierwsi na boisko wybiegną na St James' Park piłkarze Newcastle oraz Liverpoolu.

Daniel Sturridge imponuje skutecznością w obecnym sezonie
Daniel Sturridge imponuje skutecznością w obecnym sezonie
fot. Wikimedia Commons

Nastąpi przełom?

Wszystko wskazuje na to, że obecny sezon może być kluczowy dla Liverpoolu, który od kilku ładnych lat boryka się z problemami ligowymi. Brak systematycznych awansów do Ligi Mistrzów z roku na rok odbija coraz większe piętno na jakości drużyny. Kampanię 2013/2014 podopieczni Brendana Rodgersa rozpoczęli jednak bardzo dobrze i po 7 kolejkach zajmują wysokie 2. miejsce, co na pewno cieszy miejscowych kibiców, ponieważ może być to wykładnia lepszego jutra.

Dużo gorzej wygląda sytuacja Newcastle. Ekipa "Srok" po siedmiu seriach gier zajmuje 11. miejsce w tabeli. Największym problemem ekipy Alana Pardew jest forma, a dokładniej jej stabilizacja, której ewidentnie brakuje. Sporo luk ekipa ze St James' Park ma także w obronie. Newcastle na tą chwile legitymuje się trzecią najgorszą defensywą ligi (więcej straconych bramek ma tylko Crystal Palace oraz Sunderland).

Zgrzyty na linii kibice – właściciel robią się coraz większe

Powietrze na St James' Park jest tak gęste, że można by ciąć je nożem. Wszystko za sprawą konfliktu jaki wytworzył się pomiędzy kibicami a właścicielem zespołu. Zła atmosfera będzie miała dziś swoje epicentrum. O godzinie 11:00 spod Ratusza w Newcastle ruszy marsz fanów przeciwko właścicielowi klubu Mike'owi Ashleyowi. Według kibiców "Srok" weźmie w nim udział co najmniej tysiąc osób.

Newcastle bez lidera, Liverpool mocniejszy

Alan Pardew nie będzie mógł skorzystać z usług swojego kapitana Fabricio Colocciniego, który zmaga się z urazem pachwiny oraz Jonasa Gutierreza, który wyleciał w trybie pilnym do Argentyny. Oprócz dwóch wyżej wymienionych Argentyńczyków w meczu z Liverpoolem nie będą mogli zagrać Steven Taylor, Massadio Haidera i Ryan Taylor.

Lepsza sytuacja kadrowa jest zespole z miasta Beatlesów. Brendan Rodgers będzie mógł skorzystać z powracających po kontuzji Glena Johnsona, Joe Allena i Aly’ego Cissokho. Po pauzie za nadmierną ilość żółtych kartek wraca także Lucas Leiva. Natomiast z Newcastle na pewno nie zagrają Iago Aspas, który odpocznie od futbolu sześć tygodni oraz Philippe Coutinho i Sebastian Coates.

Zmazać plamę po kwietniowej katastrofie

Piłkarze Newcastle wybiegnie dziś na St James' Park podwójnie zmotywowani. Wszystko za sprawą kwietniowej porażki z "The Reds" 6:0. Dziś za wszelką cenę będą chcieli pokazać, że tamta klęska to zwykły przypadek przy pracy, a Newcastle to drużyna, która jak równy z równym rywalizuje z najlepszymi w Premier League.

Karta historii

Kibice, którzy na St James' Park oglądają mecze pomiędzy Newcastle a Liverpoolem nie mogą narzekać na brak bramek. W pięciu ostatnich spotkaniach fani zobaczyli aż 21 goli. Na uwagę zasługuje również fakt, iż ani razu nie padł wynik remisowy.

27.04.2013Newcastle United - Liverpool FC0 - 6
01.04.2012Newcastle United - Liverpool FC2 - 0
11.12.2010Newcastle United - Liverpool FC3 - 1
28.12.2008Newcastle United - Liverpool FC1 - 5
24.11.2007Newcastle United - Liverpool FC0 - 3