Nemec: Za drugą połowę możemy tylko przeprosić kibiców
Nietęgą minę miał szkoleniowiec Arki Gdynia, Petr Nemec, na konferencji prasowej po przegranym 1:2 meczu z Dolcanem Ząbki. Była to już trzecia z kolei porażka żółto-niebieskich w Gdyni. Tym samym arkowcy w kiepskim stylu żegnają się z własną publicznością przed przerwą zimową.
fot. Michał Gąciarz
Petr Nemec (trener Arki Gdynia): Nie spodziewałem się takiego meczu. Za to co pokazaliśmy w drugiej połowie, mogę jedynie przeprosić kibiców. Brakuje słów na zachowanie niektórych zawodników. Szkoda, bo myślałem, że zwycięstwo w Olsztynie pobudzi zespół i że dziś moi zawodnicy znów pokażą waleczną grę. Niestety, tak się nie stało.
W pierwszej połowie jeszcze graliśmy jako tako, ale po przerwie było tylko gorzej. Nasza gra nie wyglądała tak, jak to sobie wyobrażałem, chociaż mieliśmy trochę sytuacji w samej końcówce. Dwa razy Szwoch, później Tomasik. To są sytuacje, które trzeba wykorzystać. Liczą się jednak punkty, a tych dzisiaj nie zdobyliśmy.
Staram się wyciągać wnioski z kolejnych porażek, ale to również piłkarze są od tego, aby moje założenia realizować na boisku. Jeżeli tak się nie dzieje, to mamy problem.
Uważam, że Darek Formella, nie zagrał złego spotkania. Zrobił co do niego należało. Choć w pojedynkach z obrońcami brakuje mu jeszcze trochę doświadczenia, to jego zadaniem było powalczyć i podmęczyć przeciwnika. Później miał z tego skorzystać Szwoch, który wszedł na świeżości i miał dwie sytuacje, jednak ich nie wykorzystał.
Jeśli chodzi o moją przyszłość w klubie, to wszyscy wiecie, że mam kontrakt do końca czerwca następnego roku. To wszystko co mogę powiedzieć na ten temat.
