Nakoulma wraca do Zabrza 18 lutego. Jeleń? W Górniku nie ma takiego tematu
Prejuce Nakoulma, który w niedzielę zagrał w finale Pucharu Narodów Afryki, otrzymał kilka dni wolnego na zregenerowanie sił. Do Zabrza ma przyjechać 18 lutego, gdy zespół Górnika wróci już ze zgrupowania w Turcji. Co będzie potem? Wariantów jest kilka.
Tajemnica sukcesu Krystyny Pałki. AWF Katowice ma...
Do Górnika dotarło kilka pytań z klubów ze wschodu Europy, gdzie okienko transferowe wciąż jest otwarte. Najkonkretniejsza oferta napłynęła, podobnie jak miało to miejsce latem, z Tereka Grozny. Wtedy jednak Nakoulma zdecydowanie odrzucił możliwość przeprowadzki do Czeczenii. Niewiele na razie wskazuje na to, by tym razem zmienił zdanie. Marzący o grze w lidze francuskiej zawodnik z Burkina Faso, może zdecydować się na spędzenie wiosny w Zabrzu lub wyjazd do Rosji lub Ukrainy.
Według naszych informacji, oferty z tych krajów nie są jednak na razie zbyt konkretne. Cena, jaką trzeba wyłożyć za Nakoulmę, to nadal 1,25 miliona euro. Nie oznacza to jednak gwarancji transferu. - Z niewolnika nie ma pracownika, więc jeśli piłkarz nie chce grać u nowego pracodawcy, zmiana barw nie dojdzie do skutku. Taką sytuację mieliśmy z Prejucem latem właśnie w kontekście Tereka - przypominają działacze.
Jeden z portali poinformował o zainteresowaniu Górnika Ireneuszem Jeleniem. - Nie ma takiego tematu. To nie Górnik był zainteresowany, a odwrotnie: to menedżer Jelenia pytał, czy nie chcemy podjąć rozmów transferowych - stwierdził Jerzy Mucha, rzecznik Górnika.
Prezes Artur Jankowski na pewno liczy się z odejściem "Prezesa", które połączone z pieniędzmi za Arkadiusza Milika, skomplikowałoby plany sportowe, za to ułatwiło życie księgowym.