Najsłabsze ogniwo Podbeskidzia przed meczem z Piastem (ANALIZA)
Podbeskidzie w spotkaniu z Piastem stanie przed niezwykle trudnym zadaniem. Rozpędzeni goście będą starali się znaleźć i wykorzystać słabe strony piłkarzy Czesława Michniewicza, a kilka niesprawnych elementów Górale w składzie mają.
fot. T-Mobile Ekstraklasa
Przede wszystkim trzeba zacząć od zaawansowanego wieku zawodników formacji defensywnej. Wiadomo, że taka sytuacja nie sprzyja szybkości biegu i dynamice rozgrywanych akcji, a kontrataki zaczynają się właśnie od obrońców. Jeżeli goście z Gliwic będą skutecznie potrafili wykorzystać swoją najmocniejszą ostatnio broń, a mianowicie grę skrzydłami, to Podbeskidzie może być w opałach.
W linii pomocy także nie jest najlepiej. Z grających najczęściej w tej formacji Damiana Chmiela, Dariusza Łatki oraz Piotra Malinowskiego, tylko ten pierwszy prezentuje się tak, jak tego oczekują fani spod Klimczoka.
Oczywiście w linii ataku przewagę niewątpliwie mają gospodarze, ponieważ Robert Demjan jest w tym momencie blisko korony króla strzelców Ekstraklasy. Ale gdy w Bielsku-Białej obrońcy niebiesko-czerwonych zagrają na odpowiednim poziomie, to na pewno stać ich na wyłączenie z gry groźnego rywala.
W grze sobotnich rywali Piasta można znaleźć kilka luk. Z pewnością także wiedzą o tym Marcin Brosz i wraz z Dariuszem Dudkiem odpowiednio przygotuje zawodników, wytykając wszystkie słabe ogniwa wśród Górali. Piastunki muszą pamiętać także o tym, że dla gospodarzy, to będzie mecz o prawdziwe "być albo nie być" i aby osiągnąć dobry rezultat, wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności. Zważając jednocześnie na wczorajszy wynik chorzowskiego Ruchu w meczu z Pogonią Szczecin (3:2 dla gości ze Szczecina).
źródło: Piast Gliwice
PIAST GLIWICE - serwis specjalny Ekstraklasa.net