Finlandia - Polska. Na Gospodarzy trzeba bardzo uważać. Nawet jeśli szału teraz u nich nie ma. I to delikatnie rzecz ujmując...
Reprezentacja Finlandii nigdy nie wystąpiła w finałach piłkarskich Mistrzostw Świata. Jej kibice zdają sobie sprawę, że awansować na mundial 2026 będzie niezwykle trudno, ale wierzą w skuteczną walkę o baraże. Faworytem grupy są Holendrzy, którzy wygrali w Helsinkach 2:0, a o drugie miejsce Suomi mają bić się z Polską. Selekcjoner Finów, Jacob Friis z myślą o Polakach sięgnął po Romana Eremenko.

fot. Przemyslaw Swiderski
[spis_trescii][/spis_tresci]
Eremenko - Rosyjski Fin miał wrócić do kadry po 9 latach
Urodzony w Moskwie ofensywny pomocnik nie grał w reprezentacji Finlandii od 2016 roku, ale duński trener liczył na jego doświadczenie. Eremenko, kiedyś mistrz Ukrainy z Dynamem Kijów i Rosji z CSKA Moskwa w wieku 38 lat jest liderem zespołu Gnistan. Powołanie po 9-letniej przerwie weteran przyjął z satysfakcją, lecz z udziału w zgrupowaniu wyeliminowała go kontuzja. Na występy z Holandią i Polską liczył Daniel Hakans z Lecha Poznań, mistrz naszego kraju nie znalazł jednak uznania w oczach Friisa. Z Holandią, tak jak się można było spodziewać, Finowie postawili na obronę, ale ułatwili zadanie faworytowi grupy już na samym początku. Artuu Hoskonen z Cracovii wybijał piłkę na oślep, a Kaan Kairinen ze Sparty Praga klatką zgrał ją… do Memphisa Depaya, który skorzystał z prezentu. W pierwszej połowie Lukasa Hradecky’ego, golkipera Bayeru Leverkusen pokonał jeszcze Denzel Dumfries, zagrywał Cody Gakpo i było już po wszystkim. Holendrzy po drugim trafieniu myśleli już o wakacjach, Finowie o starciu z Polską.
Mamy lepszych piłkarzy od Finlandii, ale tak samo uważaliśmy w 2006 roku, kiedy w Bydgoszczy przegraliśmy z nimi 1:3. Wówczas grali u nich wielcy zawodnicy – Jari Litmanen i Sami Hyypia. Nie możemy ich w żadnym wypadku lekceważyć, nie ma ku temu podstaw – mówi Jacek Bąk, uczestnik spotkania z eliminacji Euro 2008, 96-krotny reprezentant Polski, który martwi się o naszą defensywę. napisał:Jak grają Finowie? Musimy uważać
Finowie grają twardo i posiadają parę argumentów w przodzie, jednym z nich jest Benjamin Kallman, który zamienił Cracovię na Hannover 96. Z Oranje Kallmana Friis wpuścił po przerwie, z Polską może wyjść od początku. Bardziej niż podopiecznych Michała Probierza media w Helsinkach obawiają się polskich kibiców, zapowiadanych w dużej liczbie. Miejscowi prorokują, że goście nawet będą mieć liczebną przewagę na trybunach i doping z prawdziwego zdarzenia, czego akurat nie doświadczają w ojczyźnie. – Takie spotkania trzeba wygrywać – przekonuje Jacek Bąk. U Finów chyba zabraknie Roberta Ivanova, w drugiej części z Holandią były zawodnik Warty Poznań zszedł wskutek urazu. To poważne osłabienie, bo Ivanov ma spore doświadczenie, a na środku obrony nie ma wiele alternatyw. Friis wie, że remis mu wiele nie da i zastanawia się nad ofensywą. W trzech spotkaniach pod jego wodzą Suomi strzelili 3 gole, szału więc nie ma. I tak jednak musimy uważać. I to nawet bardzo...
Finlandia – Holandia 0:2 (0:1)
- Eliminacje MŚ 2026 – Europa, grupa G
- 7.06.2025, Helsinki
- Depay 6, Dumfries 23.
- Finlandia: Hradecky – Alho (70 Niskanen), Ivanov (76 Valakari), Hoskonen, Uronen – Peltola, Tenho (70 Kamara) – Antman, Kairinen, Lod (55 Jensen) – Pohjanpalo (55 Kallman).
- Holandia: Flekken – Dumfries, van Hecke (46 de Vrij), van Dijk, Ake (62 van de Ven) – Gravenberch, Reijnders (69 J. Kluivert), F. de Jong – Frimpong, Depay (69 Weghorst), Gakpo (85 Simons).
- Żółte kartki: Niskanen – van Hecke, Reijnders.
- Sędziował: Siebert (Niemcy).
- Widzów: 29483.
Tabela eliminacyjna do mundialu 2026
- 1. Polska 2 6 3-0
- 2. Finlandia 3 4 3-4
- 3. Holandia 1 3 2-0
- 4. Litwa 3 2 2-3
- 5. Malta 3 1 0-3