menu

Mundial 2018: Z Wielkopolski do Rosji. Na granicy spędziliśmy prawie 3 godziny... bo usprawniono obsługę [ZDJĘCIA]

24 czerwca 2018, 17:43 | Mariusz Kurzajczyk

Z Moskwą (gdzie odbył się pierwszy mecz Polaków na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej) jest jeden problem – od Kalisza dzieli ją ponad 1500 kilometrów. Można je pokonać samolotem, co jest wygodne (choć kosztowne) lub dotrzeć na miejsce w inny sposób. My wybraliśmy samochód i troszkę dłuższą trasę przez Litwę i Łotwę, żeby po drodze spędzić kilka dni w Wilnie. Ale to temat na inną opowieść.

[b][a]https://plus.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/a/na-mundial-do-rosji-z-wielkopolski-na-granicy-spedzilismy-3-godziny-bo-usprawniono-obsluge,13282251;Na Mundial do Rosji z Wielkopolski. Na granicy spędziliśmy 3 godziny... bo usprawniono obsługę[/a][/b]
fot. Mariusz Kurzajczyk

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 5

Na granicy łotewsko-rosyjskiej miłe były tylko początki, gdy okazało się, że przed nami są tylko dwa auta. Niestety, trzy pasy samochodów obsługiwał tylko jeden pogranicznik i to raczej nie spiesząc się. Potem, gdy na trzecim pasie urosła kolejka TIR-ów, pojawił się jeszcze jeden. Z odległości 100 metrów trudno było dociec, czym właściwie się zajmują. Gdy przyszła nasza kolej, Łotysz zajrzał pod maskę, do bagażnika, wziął paszporty i dowód rejestracyjny, które przekazał urzędniczce w okienku. Tam zostały sprawdzone i nadal nie ruszaliśmy. Trwało to wszystko z godzinę.

Zgodnie z oczekiwaniami, po stronie rosyjskiej nie było lepiej. W kolejce oczekujących na obsługę zajmowaliśmy drugie miejsce. Niebawem w kilku rzędach samochodów za nami zaczęła rosnąć kolejka. W międzyczasie pojawił się rosyjski pogranicznik, który przyniósł dwa egzemplarze formularza samochodowego do wypełnienia i dla każdego z osobna kartę migracyjną. Dane, które wpisaliśmy na kartę, były na naszych Fan ID lub w paszportach, które zostały zeskanowane, ale papiery wypełniać trzeba. Załatwieni w jednym okienku, mogliśmy podjechać do drugiego.

Najpierw pojawiła się energiczna, młoda kobieta, która udawała, że sprawdza w każdym zakątku auta, czy nie wwozimy do Rosji bomby. napisał:

Potem w kolejnym okienku trzeba było zostawić wypełnione druki z danymi samochodu i wypełnić kolejny, który od poprzednich różnił się tym, że dodatkowo znalazła się pozycja „adres zamieszkania” .

Pogranicznik wszystkie papiery sprawdził, skserował, a dane wpisał do komputera. Pisze się o tym szybko, ale na granicy spędziliśmy dokładnie 2 godziny i 50 minut. Ponoć niedużo, bo specjalnie z okazji mistrzostw usprawniono obsługę. Wreszcie ruszyliśmy, by dojechać do... kolejnego szlabanu. Tu na szczęście trzeba było tylko zostawić karteczkę, którą dostaliśmy wcześniej i droga wolna!

  • Droga na Mundial jak na filmie z YouTube'a
  • Moskwa podczas mistrzostw ma robić wrażenie na turystach. I robi
  • Kibice są dosłownie wszędzie, tak jak policja
  • Ilu Polaków było na stadionie Spartaka i kosztuje piwo podczas mundialu?


O tym przeczytasz w naszym serwisie PLUS:


Na Mundial do Rosji z Wielkopolski. Na granicy spędziliśmy 3 godziny... bo usprawniono obsługę

Mecze mundialu w moskiewskim metrze. "1600 wagonów zostało wyposażonych w wyświetlacze"
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/fb564fe6-199b-b20a-4786-c7b653ff3fdb,91e685e3-235e-eadc-7aa3-55b145f2d638,embed.html[/wideo_iframe]
Źródło: Associated Press/x-news

POLECAMY:

Kryminalna Wielkopolska

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Strona Kobiet [ZDJĘCIA]

Strefa biznesu

Agroturystyka w Wielkopolsce

Quizy - Sprawdź się!