Mundial 2014. Robben lepszy od Sancheza w pojedynku gwiazd

Spotkanie przez większość czasu nie było tak emocjonujące jak je zapowiadano. Oba zespoły były raczej ostrożne i skupiały się głównie na obronie dostępu do bramki. Holendrzy zresztą nie mogli być za to obwiniani - remis ich zadowalał, bo dzięki lepszemu bilansowi goli to oni mieli zagwarantowane pierwsze miejsce w grupie. Pierwsze miejsce w tym przypadku jest niezwykle cenną zdobyczą, bowiem zwycięzca grupy trafi na teoretycznie słabszego rywala w kolejnej rundzie rozgrywek. Z czasem jednak Oranje uznali, że warto powalczyć o pełną pulę.

Alexis Sanchez był przed meczem określany jako nadzieja Chilijczyków na uniknięcie Brazylii, z którą ma zagrać (jeszcze nie ostatecznie) drugi zespół grupy B. Alexis jednak nie do końca spełnił swoją rolę. Zawodnik Barcelony szczególnie aktywny był w grze ofensywnej swojego zespołu. Wygrał aż osiem pojedynków z obrońcami reprezentacji Holandii, którym napędził wiele kłopotów. Dowód? Alexis był najczęściej faulowanym piłkarzem na boisku. Żeby go powstrzymać, dziewięciokrotnie był sprowadzany do parteru. Często również urywał się spod opieki defensorów, a w ciągu 90 minut pokonał dystans prawie 8000 metrów Takie zaangażowanie niewiele jednak dało. Tylko raz udało mu się celnie strzelić na bramkę Cillessena.

Arjen Robben. Motor napędowy każdej akcji Holendrów wziął sprawy w swoje ręce. Fantastyczna dynamika i szybkość, którą zademonstrował już w pierwszym grupowym meczu przeciwko Hiszpanom. Właśnie te zalety Robbena zmusiły Chilijczyków do częstych fauli na jego osobie. Skrzydłowy Bayernu był najczęściej faulowanym Holendrem na boisku - aż pięciokrotnie używano nieprzepisowych zagrań do zatrzymania Arjena. Trzykrotnie podania tego zawodnika były kluczowe dla przebiegu akcji a cztery razy Robben udanie radził sobie z defensorami rywala w bezpośrednich pojedynkach. W trakcie meczu skrzydłowy Oranje pokonał prawie 9500 metrów i oddał trzy strzały na bramkę Claudio Bravo. Kibicom w pamięci zapadnie jednak głównie wspaniały rajd po podaniu De Jonga i znakomita asysta przy bramce Depaya w ostatnich minutach meczu. Tą jedną akcją Arjen udowodnił swoją klasę i wygrał nasz korespondencyjny pojedynek!