Mundial 2014. Del Bosque: Sam Casillas nie jest winny porażki
Po wczorajszej porażce Hiszpanów z Holandią 1:5, największe słowa krytyki spadły na Ikera Casillasa. Selekcjoner "La Roja", Vicente del Bosque zaapelował jednak, aby nie obarczać winą golkipera Realu Madryt, gdyż cała drużyna odpowiada za wynik spotkania.
Holendrzy na stadionie w Salvadorze rozegrali jeden z najlepszych i najefektowniejszych meczów od lat, rozbijając aktualnych mistrzów świata aż 5:1. O tym, co wydarzyło się tego wieczoru z pewnością chcę jak najszybciej zapomnieć Iker Casillas, który aż pięć razy musiał wyciągać piłkę z własnej siatki.
Bramkarz Realu Madryt po raz pierwszy został pokonany przez Robina van Persiego jeszcze w pierwszej połowie, a później było już tylko gorzej. Kolejne gole Hiszpanom pakowali Arjen Robben, Stefan de Vrij i ponownie napastnik Manchesteru Unite. Tuż po zakończeniu spotkania to właśnie Casillasa uznano za najbardziej winnego sromotnej porażki "La Roja". W jego obronę stanął selekcjoner triumfatorów z mundialu w RPA.
- Jeśli drużyna przegrywa, to nie jest wina pojedynczego gracza - powiedział Del Bosque. - Porażki są wynikiem słabości całej kadry, a za porażkę z Holandią Iker jest najmniej winny.
- Nie ma takich słów, którymi mógłbym wyjaśnić przyczynę porażki Hiszpanii. Nigdy nie byliśmy zespołem defensywnym, ale do tej pory radziliśmy sobie z tym. Byliśmy za słabi na Holendrów - dodał.
W środę na Maracanie Hiszpania zagra z Chile i będzie to mecz o wszystko dla obu ekip. W razie porażki La Roja praktycznie pozbawią się szans na awans do fazy pucharowej.