menu

Mundial 2014. Beto: Ronaldo jest w stu procentach zdrowy

19 czerwca 2014, 00:25 | Przemysław Drewniak

Nawet w najgorszych koszmarach Portugalczycy nie mogliby się spodziewać scenariusza, jaki spotkał ich w pierwszym meczu mistrzostw z Niemcami. Drużyna Paulo Bento doznała dotkliwej porażki, a w dodatku straciła kilku zawodników przed spotkaniem z USA. Jak jednak zapewnia Beto, jego zespół zachował wiarę we własne możliwości, a plotki o kontuzji Cristiano Ronaldo są nieprawdziwe.

Przed meczem ze Stanami Zjednoczonymi Portugalczycy są w wyraźnych tarapatach. Nie tylko dlatego, że muszą się podnieść po blamażu w meczu z Niemcami (0:4), ale przede wszystkim z powodu nawarstwiających się problemów kadrowych. Kontuzja wykluczyła z dalszego udziału w mistrzostwach Fabio Coentrao, z powodu czerwonej kartki pauzować będzie Pepe, niepewny jest również stan zdrowia bramkarza Rui Patricio. Największym zmartwieniem Paulo Bento są jednak wiązadła kolanowe Cristiano Ronaldo - najświeższe doniesienia mówią o tym, że uraz pomocnika Realu Madryt jest poważny, a w meczu z Niemcami wystąpił on na własną odpowiedzialność.

Beto, który w meczu z USA może zastąpić między słupkami Rui Patricio, przekonuje, że mimo wszystkich przeciwności Portugalia nadal nie traci wiary w korzystny wynik. - Ta drużyna w optymalnej formie jest w stanie pokonać USA. Szanujemy ich zespół, bo w ostatnich latach zrobili duży postęp. Wierzymy jednak w siebie, w naszą pracę i jakość. Nadal stać nas na wyjście z grupy - przekonuje bramkarz Sevilli.

Reprezentant Portugalii odniósł się także do sytuacji zdrowotnej Cristiano Ronaldo. Według niego, doniesienia o poważnej kontuzji zdobywcy Złotej Piłki są przesadzone i nieprawdziwe. - Po meczu z Niemcami Ronaldo nie skończył treningu wcześniej, a zszedł z boiska w tym samym momencie, co reszta drużyny. Jest w stu procentach zdolny do gry. On kocha futbol, ale jego ciało jest dla niego najważniejsze. Jeśli więc zgłasza gotowość do gry, to znaczy, że nic mu nie dolega - przekonuje Beto.

Mecz ze Stanami Zjednoczonymi Portugalczycy rozegrają w niedzielę na Estadio da Amazonia w Manaus.


Polecamy