menu

Mroczkowski o meczu z Zagłębiem: Jesteśmy gotowi

15 marca 2013, 16:21 | Daniel Kawczyński

Choć za nami już trzy kolejki rundy wiosennej Ekstraklasy, Widzew dopiero jutro rozegra pierwsze spotkanie przed własną publicznością w 2013 roku. O godz. 15:45 będzie podejmować Zagłębie Lubin.

Od kilku tygodni piłkarze Widzewa mają problem z komfortowym miejscem do treningów. Wszystko przez utrzymującą się zimową aurę, która uniemożliwia pełnię korzystania z boisk treningowych: - Warunki były i są trudne. Jest zimno, a boiska nie są optymalnie przystosowane do pracy jaką chcielibyśmy wykonać - narzeka trener Widzewa Radosław Mroczkowski i dodaje: - Zrobiliśmy jednak wszystko, by przygotować się jak najlepiej, mimo niekorzystnych warunków. Jesteśmy gotowi na rozegranie dobrego spotkania przed własną publicznością.

Między słupkami toczy się rywalizacja między Milosem Dragojeviciem, a Maciejem Krakowiakiem. Pierwszy był dotychczas niekwestionowanym zastępcę kontuzjowanego Macieja Mielcarza, ale w spotkaniu z Ruchem wyszedł z bramki poza pole karne, zagrał ręką i wyleciał z boiska. Widzew przegrał tamto spotkanie aż 0:3. A mógł znacznie więcej, gdyby nie świetne interwencje rezerwowego Krakowiaka. 21-letni bramkarz wystąpił potem w meczu z GKS-em Bełchatów i także spisał się zadowalająco. Kto stanie jutro między słupkami? - Decyzję kto zagra podejmiemy jutro albo dzisiaj po treningu. Sprawa jest otwarta. U nas nie ma pewniaków, są tylko kandydaci do gry i rywalizacji. Rywalizacji trwa. Krakowiak ma za sobą dobre występy, Drago również spisywał się nie najgorzej, ale błędów się nie ustrzegł - odpowiada Mroczkowski.

Do Łodzi przyjeżdża jutro Zagłębie Lubin, kreowane na "rycerzy wiosny". W trzech pierwszych kolejkach wywalczyło siedem punktów, ale w tym tygodniu pożegnało się z Pucharem Polski. Jutro musi sobie poradzić bez Szymona Pawłowskiego, czyli głównego motoru napędowego: - Nie traktujmy tego w kategorii zdobyczy czy ułatwienia. W Zagłębiu nie brakuje zawodników, którzy mogą go zastąpić.

- Mamy swoje przemyślenia dotyczące przeciwnika, dzielimy się nimi i postaramy się wykorzystać wszystko w praktyce - kontynuuje Mroczkowski.

Twitter


Polecamy