menu

Mourinho szokuje i przegrywa. "Nie boję się o swoją posadę"

23 grudnia 2012, 12:09 | Michał Wieczorek

"The Special One" posadził na ławce rezerwowych ikonę "Królewskich" Ikera Casillasa. - Moim zdaniem Adan jest w lepszej formie od Ikera - tłumaczył swoją decyzję po przegranym meczu. Czy to początek końca Portugalczyka w Realu?

Wyniki bronią każdego szkoleniowca, a tymi nie może pochwalić się ostatnio Jose Mourinho. Sadzając na ławce Ikera Casillas, żywą legendę klubu z Santiago Bernabeu zaryzykował poparcie kibiców. Antonio Adan, który zagrał dopiero piąty mecz w pierwszej drużynie "Królewskich", nie zawalił bramek w starciu z Malaga, ale też nie wygrał Realowi meczu. Madrytczycy przegrali 2:3 i powiększyli swoją stratę do prowadzącej FC Barcelony do 16 punktów.

Hiszpańskie media szeroko rozpisują się o konfliktach, które ponoć rozbijają szatnię Realu Madryt. Właśnie wewnętrzne konflikty miały być powodem posadzenia na ławce Casillasa, który do tej pory ustępował miejsca w bramce, tylko wtedy kiedy był kontuzjowany. Już w czasie trwania meczu serwis internetowy dziennika "Marca" zapytał czytelników o decyzję Mourinho. Kibice uznali ją za "niesprawiedliwą".

Real na półmetku rozgrywek Primera Division zgromadził tylko 33 punkty i jest na trzecim miejscu w tabeli. Porażka z Malagą była czwartą w tym sezonie. Mourinho na konferencji prasowej stwierdził kategorycznie, że nie zamierza rezygnować z funkcji trenera "Królewskich".

Malaga pogrążyła Real. "Królewscy" mają na półmetku 16 punktów straty do Barcelony!