Motor zremisował w Rzeszowie i jest coraz bliżej dna drugoligowej tabeli
Od kilku kolejek strata do bezpiecznego miejsca dającego utrzymanie w drugiej lidze cały czas wynosi jedenaście oczek. Piłkarze Motoru Lublin nie potrafią odrabiać zaległości. Tak samo było w Rzeszowie, gdzie podopieczni Roberta Kasperczyka zremisowali ze Stalą.
fot. Jakub Hereta/Kurier Lubelski
W Lany Poniedziałek motocrossowcy rozpoczęli sezon w Albertowie (ZDJĘCIA)
Na dodatek zespoły z dolnych rejonów tabeli punktują i żółto-biało-niebiescy spadli na przedostatnie, siedemnaste miejsce.
Po meczach z drużynami z górnej połówki tabeli, lublinianie zaczynają mierzyć się z teoretycznie słabszymi rywalami. Stal to średniak tabeli, więc motorowcy zapowiadali walkę o zwycięstwo.
Jednak pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze postrzale Rafała Lisieckiego z 16 metrów w samo okienko lubelskiej bramki. O dziwo, goście się tym nie załamali i strzelili dwa gole, w czym pomogła im kiepsko spisująca się defensywa Stali.
Najpierw po rzucie rożnym celną "główkował" Aleksander Komor, a następnie ładnym strzałem popisał się Maciej Tataj, zdobywając trzynastego gola w sezonie.
Pierwsza akcja Stali po przerwie przyniosła jej prowadzenie. Lisiecki zawinął z narożnika pola karnego w "dłuższy" róg. Wynik spotkania nie uległ już zmianie, chociaż kto wie, czy Motor nie wywiózłby trzech punktów, gdy w 66 min sam na sam z bramkarzem wychodził Damian Kądzior. Sędzia przerwał tę akcję, dopatrując się kontrowersyjnej pozycji spalonej lubelskiego pomocnika.
Już w najbliższą środę rozegrana zostanie kolejna seria spotkań. Motor podejmie przedwłasną publicznością ostatni w tabeli Świt Nowy Dwór Mazowiecki. - Zapewniam, że nie złożymy broni. Do końca sezonu zostało jeszcze dziewięć kolejek i wiele może się wydarzyć - przekonuje zawodnik Motoru, były gracz Stali Kamil Stachyra.
Stal Rzeszów - Motor Lublin 2:2
Bramki: Lisiecki 13, 46 - Komor 27, Tataj 37.
Stal: Lewandowski - Konrad Hus, Baran (41 Krzysztof Hus), Bednarczyk, Drelich - Lisiecki (75 WięcekI), Jędryas (60 Krzysztoń), Kolesnikovs (46 Brocki), Prędota, Maślany - JamrózI. Trener: Krzysztof Łętocha.
Motor: Frąckowiak - ZontekIII, Karwan, Komor, PawłowiczI - Jaroń (46 Wrzesiński), Lewiński, StanaitisI, Stachyra (74 Migalewski), Kądzior - Tataj (84 Król) Trener: Robert Kasperczyk.
Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).
Widzów: 500.