menu

Motor Lublin w sobotę inauguruje sezon

19 lipca 2011, 20:06 | Marcin Puka / Kurier Lubelski

W sobotę piłkarze drugoligowego Motoru Lublin, meczem przed własną publicznością z Puszczą Niepołomice, zainaugurują sezon 2011/12. - Naszym celem jest minimum środek tabeli - mówi Modest Boguszewski, trener Motoru.

Do inauguracji sezonu II ligi zostało kilka dni
Do inauguracji sezonu II ligi zostało kilka dni
fot. Karol Wiśniewski / Polskapresse

Próbą generalną dla żółto-biało-niebieskich będzie środowa (godz. 17) potyczka w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski z LZS w Turbi. - Cały czas jesteśmy na etapie budowania zespołu. Liczę, na to, że w tym meczu będę miał do dyspozycji 15-16 zawodników - wyjaśnia Boguszewski.

Trener lublinian wciąż szuka piłkarzy mogących grać na lewej i prawej obronie oraz defensywnego pomocnika. Udało nam się dowiedzieć, że jedną z tych pozycji może obsadzić były reprezentant Polski, z którym toczone są rozmowy. Jednak jego nazwisko owiane jest wielką tajemnicą. Wiadomo, że na Al. Zygmuntowskie nie wróci Paweł Tomczyk, wychowanek Motoru, ostatnio grający w Zniczu Pruszków. - Ze względów rodzinnych zostaję w Warszawie i najprawdopodobniej będę zawodnikiem Legionovii Legionowo - zdradza Tomczyk.

Dla LZS Turbia mecz z Motorem jest szczególny. - Jeszcze nigdy nie występowaliśmy w rundzie centralnej PP - wyjaśnia Janusz Stępień, członek zarządu klubu spod Stalowej Woli. - Poza tym w poprzednim sezonie awansowaliśmy do czwartej ligi. Mecz z Motorem będzie dla naszych piłkarzy i kibiców wielkim świętem - dodaje Stępień.

Miejscowi przystąpią do spotkania z nowym trenerem Bogusławem Szopą, który zastąpił Daniela Kijaka. - Pozyskaliśmy kilku piłkarzy, w tym Damiana Judę z Unii Nowa Sarzyna. Chcemy sprawić kolejną niespodziankę, ale wiemy, że gramy z solidnym zespołem - mówi Stępień. W Motorze nie wyobrażają sobie braku awansu do dalszej rundy (wtedy lublinianie zmierzą się ze zwycięzcą pary Limanovia Limanowa - Raków Częstochowa). - Nie znam naszego przeciwnika, a także nie analizowałem jego gry. Mamy wyjść na boisko i robić swoje - mówi Boguszewski. - W PP zdarzają się niespodzianki, to piękno futbolu. Mamy kilku doświadczonych piłkarzy i liczę, że pomogą oni młodym chłopakom zaadaptować się do zespołu. Jedziemy po zwycięstwo - kończy trener.


Polecamy