menu

Motor Lublin podejmie Wisłę Puławy. Regionalne derby na lubelskiej Arenie

13 listopada 2021, 09:35 | BLIT

Piłkarze Motoru Lublin i Wisły Puławy zmierzą się w sobotę w bezpośrednim spotkaniu w ramach rozgrywek eWinner 2. ligi. Gospodarzami meczu, który rozpocznie się o godz. 17.30 będą żółto-biało-niebiescy, ale trudno wskazać zdecydowanego faworyta.


fot. Wojciech Szubartowski

Niewielu spodziewało się, że na tym etapie sezonu Wisła Puławy będzie plasować się wyżej w drugoligowej tabeli od lubelskiego Motoru. Po szesnastu kolejkach puławski beniaminek znajduje się na szóstym miejscu w tabeli. Lublinianie z kolei po ostatniej kolejce wypadli ze strefy barażowej i okupują dziesiątą lokatę. Żółto-biało-niebiescy tracą do "Dumy Powiśla" trzy punkty. Są zatem w stanie odrobić tę stratę już w najbliższym meczu. Wisła jednak z pewnością tanio skóry nie sprzeda.

Podopieczni Mariusza Pawlaka dali się poznać jako ekipa, która bardzo dobrze radzi sobie z faworyzowanymi zespołami. Wciąż pozostają jedyną drużyną, która zdołała pokonać ligowych liderów ze Stali Rzeszów. Są także jedną z dwóch tylko ekip, które zwyciężyły z Ruchem Chorzów i urwali punkty Raduni w stężyckiej twierdzy. To właśnie tam przegrali w minionej kolejce piłkarze lubelskiego Motoru. - Wisła to dobry rywal szczególnie na wyjazdach. W Chorzowie wygrali 4:2. Spodziewamy się mocnego, ciężkiego spotkania. Do każdego meczu podchodzimy z chęcią zwycięstwa - mówi trener Motoru, Marek Saganowski.

Wyjazdowa porażka 0:3 przelała czarę goryczy w lubelskim klubie. Władze klubu zdecydowały się na dokonanie pierwszych zmian. Z Motorem rozstał się dyrektor sportowy, Michał Żewłakow. - To jest czytelny sygnał dla mnie i mojego sztabu. Jeżeli odchodzi dyrektor sportowy, który nas tu ściągał, to sytuacja nie jest zbyt wesoła. My również jesteśmy bardzo rozczarowani tymi wynikami. Jesteśmy w tym momencie w bardzo ciężkim okresie. Zdaję sobie sprawę z tego, że presja jest coraz większa, a moja pozycja jest coraz słabsza. Zrobię wszystko, by poprawić pozycję zespołu i oczywiście też swoją. Najważniejsze jest to co mamy zrobić na boisku. Utrzymają nas w klubie czyny, a nie słowa - tłumaczy Saganowski.

- Jeżeli od prawie dwóch miesięcy nie wygrywa się meczu, to najbliższe spotkanie jest dla nas dosyć ciężkie gatunkowo. Bardziej tu chodzi o naszą mentalność. Na pewno jest to mecz o to, by się przełamać i wreszcie zdobyć trzy punkty. Ta sytuacja, w której obecnie się znajdujemy, jest mocnym dyskomfortem dla całego zespołu i sztabu - dodaje szkoleniowiec.

Ostatnie siedem spotkań ligowych Motoru to pięć remisów i dwie porażki. Problemy żółto-biało-niebieskich zaczęły się pod koniec września. Szczególnie widoczny był brak skuteczności w ofensywie. W ostatnich meczach jednak Motor nie tylko ma trudności w finalizowaniu akcji, ale i w obronie. - Nasza linia defensywna w ostatnich meczach trochę się posypała. Mam nadzieję, że do sobotniego meczu wszyscy będą gotowi. Wojciech Błyszko i Arkadiusz Najemski trenują z nami. Decyzja dotycząca ich występu jeszcze jednak nie zapadła. W dalszym ciągu próbujemy różnych treningów, by odblokować ofensywę. Mam nadzieję, że skutek będzie widoczny już na meczu z Wisłą Puławy - mówi Saganowski.

W bloku defensywnym puławian z kolei kluczową rolę pełni Ariel Wawszczyk, który na początku sezonu opuścił Motor i zasilił Wisłę. - To dla mnie dosyć dziwne uczucie, bo w tym sezonie jeszcze reprezentowałem barwy Motoru. To na pewno szczególny pod tym względem mecz. Kurz już jednak opadł. Zapowiada się ciekawe spotkanie. Przed sezonem oczekiwania wobec Motoru były z pewnością większe. My obecnie plasujemy się na miejscu, które nas zadowala i chcemy się na nim utrzymać. Do meczu w Lublinie podchodzimy jednak jak do każdego innego - mówi obrońca "Dumy Powiśla".

Piłkarze z Puław w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyli sześć bramek i stracili tylko jedną. Najpierw wygrali w wyjazdowym starciu z krakowskim Hutnikiem 3:1, a następnie pokonali na własnym boisku siedlecką Pogoń 3:0. Warto dodać, że dokonali tego bez swojego najskuteczniejszego napastnika, Adriana Paluchowskiego. Puławski snajper ze względu na uraz nie wystąpi także z pewnością przeciwko Motorowi. Wydaje się jednak, że sztab ekipy z Puław poradził sobie z nieobecnością doświadczonego piłkarza. Puławianie dotąd nie wygrali na Arenie Lublin. Trudno sobie zatem wyobrazić lepszą ku temu okazję niż sobotnie starcie ligowe.

Mecz 17. kolejki eWinner 2. Ligi: Motor Lublin - Wisła Puławy zostanie rozegrany w sobotę 13 listopada o godzinie 17:30 na Arenie Lublin.


Polecamy