menu

Polska bez piłkarskiej Ligi Mistrzów. Czesi i Słowacy mają w niej swoje zespoły

17 września, 11:23 | Jaromir Kruk z Czech

Reforma w rozgrywkach piłkarskiej Ligi Mistrzów, jej powiększenie do 36 klubów otworzyło ciut szerzej furtki do elitarnych rozgrywek przedstawicielom takich krajów jak Polska. Myśmy akurat z tego nie skorzystali, ale szansę wykorzystała choćby Słowacja, upragnionego awansu doczekał się Slovan Bratysława. Po długiej przerwie do futbolowego raju wraca Sparta Praga.

Trener Slovana Bratysława, legendarny na Słowacji Vladimir Weiss
Trener Slovana Bratysława, legendarny na Słowacji Vladimir Weiss
fot. A/EASTNEWS

Formuła Ligi Mistrzów została zmieniona, a paradoksalnie ci sami co narzekali, że gra się w sezonie zbyt dużo meczów mieli wpływ na doprowadzenie do zwiększenia ich liczby. Nie będzie już grup, tylko jedna tabela i wylosowano 8 serii, choć początkowo planowano 10. Ktoś mądry stwierdził jednak, że nie ma co kompletnie zarzynać piłkarzy, a w terminarzu pojawiły się dwie kolejki w styczniu. Więcej meczów to więcej kasy, z czego na pewno cieszą się takie kluby jak Slovan Bratysława czy Sparta Praga.

Marzenie spełnił legendarny trener Weiss

W stolicy Słowacji zapanowała euforia po zwycięstwie w rewanżu ostatniej fazy kwalifikacji Ligi Mistrzów z duńskim Midtjylland 3:2. W 81. minucie na Tehelnym Polu goście prowadzili 2:1, ale bramki Chorwata Marko Tolicia i Ormianina Tigrana Barsegjhana odwróciły losy rywalizacji.

Nie tylko jak na słowackie warunki w Slovana wpompowano duże pieniądze, ale marzenie jego kibiców spełnił dopiero legendarny już za życia w tym kraju Vladimir Weiss (rocznik 1964). To on strzelił pierwszego gola w nowożytnej historii reprezentacji Słowacji, on jako trener wprowadził ją do finałów mistrzostw świata 2010, gdzie awansowała do 1/8 finału po pokonaniu broniących tytułu Włochów 3:2. Weiss zostawił też piętno w drużynie narodowej Gruzji, którą prowadził 4 lata. Do Slovana sprowadził Gurama Kaszię, jednego z liderów gruzińskiej reprezentacji. Kaszia porzucił amerykańską Major League Soccer dla projektu u naszych południowych sąsiadów i wcale tego nie żałuje. W wieku 37 lat najpierw zagrał w finałach Euro 2024, a niedługo po tym przebił się do Champions League.

Intrygująca mieszanka rutyny z mlodością

Weiss senior nie patrzy na metryki, w Slovanie wiodącą rolę odgrywa rówieśnik Kaszii, Juraj Kucka, ulubieniec trenera jeszcze z kadry Słowacji, uczestnik mundialu 2010. Ceniony pomocnik już kilka lat temu zbierał się do zakończenia kariery, ale w ojczyźnie odzyskał młodzieńczą energię i wciąż jest filarem drużyny narodowej. Slovan stworzył intrygującą mieszankę, a przy doświadczonych zawodnikach jak Kaszia, Kucka, Vladimir Weiss junior (syn trenera) rozwijają się młodsi, a klub ma zarabiać na transferach.

– Marzyłem o Lidze Mistrzów ze Slovanem, to marzenie się spełnia napisał:

– mówi trener mistrzów Słowacji, którzy na dzień dobry w elicie zagrają w Glasgow z Celtkiem.

Ten sam Celtic w drodze do klubowego raju w 2005 roku wyeliminowała Artmedia Petrżalka prowadzona przez… obecnego coacha Slovana z Pavolem Stano, aktualnym trenerem Górnika Łęczna w składzie.

Sprawdzą się na tle najlepszych piłkarzy świata

Długo, bo aż 19 lat na powrót do Champions League czekała Sparta Praga. W kraju poprzeczkę wysoko jej zawieszały Viktoria Pilzno i rywal ze stolicy kraju – Slavia. W 2013 roku kibice „Rudi” radowali się z trzynastego tytułu mistrza Czech, ale czternasty zdobyli dopiero w 2024, z dużym wkładem byłego piłkarza Lechii Gdańsk, Lukasa Haraslina.

Duńczyk Lars Friis, trener Sparty nie krył się z radością po udanych kwalifikacjach, w których jego podopieczni rozprawili się z irlandzkim Shamrock Rovers, rumuńską FCSB (historyczna Steaua) i szwedzkim Malmoe FF.

Sparta ma podobną filozofię do Slovana, zarabia na transferach (w tym roku za Ladislava Krejci zainkasowała od Girony 8 milionów euro, w poprzednim za Tomasa Cvancarę od Borussii Moenchengladbach 10,5, w 2022 za Adama Hlozka od Bayeru Leverkusen 13), potrafi też wydawać (np. za Davida Hancko 2,5 – 2021, Jana Kuchtę 2,5 – 2023). Liga Mistrzów będzie więc świetną okazją do promocji.

– Dla nas to coś wspaniałego. Zobaczymy, ile potrafimy na tle najlepszych piłkarzy świata napisał:

– mówi Friis, następca Briana Priske, którego był asystentem.

Atletico Madryt i Inter Mediolan na Letnej, a Sparta na Etihad

Na Letnej cieszą się najbardziej z przyjazdów Atletico Madryt i Interu Mediolan, a także wyjazdów z tą na Manchester City na czele. „The Citizens” prowadzeni przez Pepa Guardiolę to wraz z Realem Madryt główny faworyt Ligi Mistrzów 2024/25, a we wtorek na inaugurację czeka nas pierwszy wielki hit: AC Milan – Liverpool. Broniący trofeum Real Madryt Carlo Ancelottiego podejmie VfB Stuttgart.

A Polska na swoją szansę musi jeszcze poczekać.