menu

Mogło dojść do tragedii. Echa biletowego zamieszania w Krakowie (ZDJĘCIA)

2 czerwca 2012, 14:14 | Piotr Rąpalski/Gazeta Krakowska

"Cieszmy się, że nikomu nie stało się nic poważnego. Bo mogło się to fatalnie skończyć, w pewnym momencie pękła szyba, wszyscy na siebie napierać, uderzać o szyby", "Mogę tylko dziękować Bogu, że w tłumie nie zostałam stratowana i cała doszłam do domu" - relacjonują świadkowie sobotniej walki o bilety.

Służby nie dały rady zapanować nad tłumem
fot. Urszula Czochara
Służby nie dały rady zapanować nad tłumem
fot. Urszula Czochara
Kibice ustawili się w kolejce po bilety już o 1 w nocy
fot. Urszula Czochara
Służby nie dały rady zapanować nad tłumem
fot. Urszula Czochara
Służby nie dały rady zapanować nad tłumem
fot. Jakub Bodziony
Służby nie dały rady zapanować nad tłumem
fot. Jakub Bodziony
1 / 6

- Była zorganizowana kolejka, ale doszło do incydentu i wszyscy ruszyli do pawilonu. Na szczęście sytuacja została opanowana przez policję, straż miejską, pracowników ochrony. Nikt nie poniósł uszczerbku - mówi Filip Szatanik z biura prasowego magistratu. - Zdarzają się sytuacje, których nie można z góry przewidzieć - komentuje zajście Szatanik.

Świadkowie, którzy czekali w kolejce mają odmienne zdanie na temat organizacji dystrybucji bezpłatnych biletów.

Awantura o wejściówki na treningi. Zobacz film:

Leszek napisał na internet@gk.pl: Był to pokaz krótkowzroczności organizatorów, którzy nie przewidzieli, że pojawią się tłumy po darmowe bilety. 2 policjantów i ochroniarz to kpina. Myślałem, że takie obrazki mogę spotkać tylko na kolei. Dobrze, że EURO nie odbędzie się w Krakowie, bo miejscy urzędnicy nie podołaliby organizacyjnie.

@W tak relacjonuje zdarzenie w Krakowie: Cieszmy się, że nikomu nie stało się nic poważnego. Bo mogło się to fatalnie skończyć - w pewnym momencie pękła szyba. Kto wymyślił takie miejsce zamknięte z 2 stron murem i szklanymi drzwiami!? Dlaczego nikt nie pomyślał, żeby zabezpieczyć całą tą imprezę skoro wieści z innych miast mówiły o równie ogromnym zainteresowaniu biletami. Szkoda, że uczciwi ludzie, którzy stali tam kilka godzin a niektórzy nawet całą noc nie dostali wejściówek.

@Cir napisał na stronie gazetakrakowska.pl: Stałem od 6 rano. Wtedy kolejka sięgała ul. Straszewskiego - mniej więcej 500-600 osób przede mną było. Przed ósmą rano nagle tłum zaczął biec w totalnym bezładzie i zbił się w ciasną masę na obniżeniu przed wejściami. Drzwi były zamknięte, a z tyłu napierało coraz więcej osób. Co kilka minut cały tłum falował w te i we wte - ludzie gnietli się, deptali, szturchali i wyzywali. Nikt z ochrony, policji i straży miejskiej nie reagował. Organizatorzy TOTALNIE DALI CIAŁA! Bilety dostałem po 10.30. Koszt niewielki: rozdarta kieszeń i złamany parasol + 4,5h stania.

Czytaj więcej na stronach Gazety Krakowskiej

Według świadków, policjantów na początku było tylko dwóch, jeden ochroniarz i kilku strażników miejskich. Tymczasem według szacunków pod Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego przyszło ponad 2 tysiące ludzi. Służby nie dały rady zapanować nad tłumem, który szturmował pawilon.

Dopiero później dojechały dodatkowe siły porządkowe. Ludzie pytają dlaczego nie zorganizowano porządnych barierek, które trzymałyby kolejkę w ryzach, tylko łatwe do przestawienia drobne parkany, które "popłynęły" z tłumem.

Okazuje się, że wiele osób brało nawet po 6 biletów. Nie wycofywały się z kolejki i wracały do kasy. Tymczasem inni, w tym ci, którzy koczowali od północy nie zdobyli ani jednego biletu. Kibice pytają też, czy pod stadionami Wisły i Cracovii rozdano po 6 tys. biletów - skoro nie było tam tak wiele osób.

Czytaj także:
Dantejskie sceny w Krakowie. Kibice stali w kolejce od 1 w nocy! (ZDJĘCIA, WIDEO)

Gazeta Krakowska