Młodzieżowy reprezentant Litwy wraca do Lechii z wypożyczenia. Nie sprawdził się w pierwszej lidze
Olimpia Grudziądz postanowiła pół roku przed upłynięciem okresu wypożyczenia zrezygnować z Donatasa Kazlauskasa. Oznacza to tyle, że litewski skrzydłowy już teraz wróci do Lechii Gdańsk. Czy zostanie w niej na wiosnę, czy przejdzie na kolejne wypożyczenie - o tym zadecyduje zarząd klubu i nowy trener, którego nazwisko nie jest jeszcze znane.
fot. Tomasz Bołt/Polskapresse
Kazlauskas rok temu zapowiadany był jako wielki talent z Litwy. Lechia sięgnęła po niego z Atlantasa Kłajpedy. Ponoć ubiegła w tym francuskie Lille.
Długo w Gdańsku Kazlauskas jednak nie zagościł. Po rundzie wiosennej zeszłego sezonu, w którego to rozegrał tylko jedno spotkanie, został na jesień obecnych rozgrywek wypożyczony do pierwszoligowej Olimpii Grudziądz.
Umowa między klubami została zawarta na rok. Została jednak skrócona - o połowę. Kazlauskas bowiem także w Olimpii się nie sprawdził. Wystąpił w ledwie trzech meczach ligowych i jednym Pucharu Polski. Nie strzelił żadnego gola.
Jaki będzie jego dalszy los nie sposób na razie napisać. W Lechii dużo się teraz dzieje. Dzisiaj poinformowano o zakończeniu współpracy z trenerem Thomasem von Heesenem. Nie wiadomo, kto będzie jego następcą i tym bardziej czy będzie chciał mieć w szatni Kazlauskasa.
Co do samej Olimpii Grudziądz, to odeszli z niej - prócz Kazlauskasa - również Fabian Pawela, Robert Szczot, Rok Elsner i Michał Łabędzki.