Młodzież Siarki dostała lekcję. Resovia z okręgowym Pucharem Polski
Świeżo upieczony beniaminek drugiej ligi, Resovia, bezlitosny dla rezerw tarnobrzeskiej Siarki w finale Pucharu Polski na szczeblu województwa podkarpackiego.
[b]Siarka II Tarnobrzeg - Resovia Rzeszów 1:6 (1:3)[/b]
[b]Bramki:[/b] 0:1 Michał Ogrodnik 5, 0:2 Michał Ogrodnik 18, 0:3 Paweł Hass 27, 1:3 Mateusz Janeczko 45, 1:4 Radosław Adamski 57, 1:5 David Kwiek 70, 1:6 Radosław Adamski 85
[b]Siarka II:[/b] Krupa - Głaz, Beszczyński, Majcher (61. Matysiak), Wawrylak (46. Galara) - Janeczko, Kabała (46. Świderski), Płatek, Woźniak - Fornek (46. Szal), Mróz (70. Wiktor)
[b]Resovia:[/b] Pietryka - Kmiotek, Domoń, Barszczak (66. Pawlak), Kantor - Ogrodnik (66. Feret), Frankiewicz (46. Kaliniec), Kwiek, Pyrdek (46. Adamski) - Hass Ż, B. Buczek (46. Twardowski)
[b]Sędziował:[/b]Mariusz Złotek (Gorzyce)
[b]Jedni chcieli, drudzy musieli[/b]
Faworyta środowego starcia na stadionie przy alei Niepodległości wskazać było nietrudno. Gospodarze wystąpili co prawda wzmocnieni kilkoma zawodnikami, którzy w minionym sezonie występowali na drugoligowych boiskach, ale pod tym względem trener Michał Szymczak miał mocno ograniczone pole manewru. - Większość graczy pierwszego zespołu jest już po prostu na urlopach. Udział w finale będzie więc nagrodą dla moich chłopaków, którzy zechcą pokazać się z jak najlepszej strony i postawić się tak wymagającemu rywalowi - podkreślał przed spotkaniem szkoleniowiec beniaminka klasy okręgowej. I dodawał: - Nie powiem, że my możemy, ale bardzo chcemy, a nasi rywale muszą.
Dla szkoleniowca rzeszowian Szymona Grabowskiego obecność w roli faworyta nie stanowiła jednak większego problemu. - Od dłuższego czasu, chcąc zrealizować swój cel, jakim był awans do drugiej ligi, musieliśmy sobie radzić ć z dużą presją wyniku, więc dla nas nie jest to żadna nowość - zapewniał trener “pasiaków”.
[b]Szturm od pierwszych minut[/b]
Jeśli ktokolwiek spodziewał się tego, że rzeszowianie, mający prawo odczuwać zmęczenie trudnym sezonem, podejdą do starcia z tarnobrzeską młodzieżą nieco ulgowo, srodze się pomylił. Goście postanowili jak najszybciej pozbawić swojego rywala złudzeń. I choć pierwszą groźną akcję stworzyła Siarka (po indywidualnej akcji Paweł Mróz strzelił wprost w Marcina Pietrykę), to po kilkudziesięciu sekundach piłkę z bramki musiał wyjmować Krystian Krupa. Po dośrodkowaniu Davida Kwieka pięknym strzałem głową pod poprzeczkę popisał się Michał Ogrodnik. 26-letni pomocnik był w tej części gry najbardziej aktywnym zawodnikiem na boisku, raz po raz siejąc spustoszenie pod tarnobrzeską bramką. W 10 minucie z jego idealnego podania nie skorzystał Przemysław Pyrdek fatalnie pudłując.
Co nie udało się jego koledze z drużyny, po raz kolejny udało się Ogrodnikowi. Drugiego gola zdobył w niemal bliźniaczych okolicznościach, co otwierającego wynik. Znowu z kornera dośrodkowywał Kviek, a mierzący tylko 173 centymetry pomocnik Resovii wygrał pojedynek główkowy w polu karnym.
Po 27 minutach było już w zasadzie po meczu. Krupa nie dał rady obronić mocnego, niesygnalizowanego uderzenia Pawła Hassa z ponad 20 metrów. Utrata tej bramki nie podłamała, ale nawet lekko podrażniła Siarkowców. W ostatnim kwadransie szalał Mateusz Janeczko, który po dwóch zmarnowanych okazjach, tuż przed zejściem do szatni wykorzystał trzecią i zostawił kibicom iskierkę nadziei.
[b]Druga połowa jak trening[/b]
Po przerwie, pogodzona z porażką, tarnobrzeska młodzież zupełnie oddała pole gry rywalom. A ci postanowili potraktować drugie 45 minut jak poważniejszy trening i choć z ogromną łatwością stwarzali sobie sytuacje podbramkowe, do wykończenia większości z nich podchodzili dość lekceważąco.
Ale za to gol numer 4 i 5 rzeszowskiego zespołu były rzadkiej urody. Radosław Adamski popisał się efektownym półwolejem z 15 metrów, a Kwiek nie dał szans Krupie kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Przy szóstym trafieniu, a drugim autorstwa Adamskiego, nie popisał się młody bramkarz gospodarzy.
Resovia, podobnie jak Stal Mielec i Siarka, rozpocznie rywalizację w fazie centralnej Pucharu Polski od pierwszej rundy (26 września). Stal Stalowa Wola zagra z Legionovią już w rundzie wstępnej (8 sierpnia).
Michał Jurecki developerem! Koło Kielc buduje osiedle
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TAKŻE: TAK TO BYŁO ewolucja piłkarskich przepisów
Źródło: vivi24.pl
[reklama]