Młody wiślak zbiera doświadczenie
Jakub Bartosz był jednym z bohaterów ostatniego meczu Wisły Kraków z Wisłą Płock, jaki podopieczni Kiko Ramireza rozegrali przed przerwą na reprezentację. Młody piłkarz „Białej Gwiazdy” pojawił się na boisku w samej końcówce i to właśnie on strzelił zwycięskiego gola na 3:2.
fot. Wojciech Matusik
W przerwie na mecze reprezentacji Bartosz nie próżnował. Dostał powołanie do kadry U-20 i zagrał w dwóch spotkaniach. Najpierw zaliczył pełne 90 minut w meczu z Włochami w ramach Turnieju Czterech Narodów. Polacy wygrali to spotkanie 3:1. W kolejnym sprawdzianie, tym razem towarzyskim z Grecją, wiślak spędził na boisku drugie 45 minut. Nasi młodzi piłkarze wygrali również ten mecz – 2:1. Teraz Jakub Bartosz koncentruje się już tylko na piątkowym spotkaniu z Lechem Poznań.
– Byłem mega zadowolony, że udało mi się strzelić tę zwycięską bramkę w meczu z Wisłą Płock – nie kryje Jakub Bartosz. – Z występów w kadrze też mogę się cieszyć, bo dla mnie każdy występ w reprezentacji czy ekstraklasie to dodatkowe doświadczenie.
Gdy Bartosz wchodził do pierwszej drużyny, uznawany był za prawego obrońcę. Teraz częściej grywa w Wiśle jako pomocnik. W kadrze wciąż jest natomiast bocznym defensorem. – Nie zamykam się na żadną pozycję – tłumaczy. – Mogę grać zarówno na prawej obronie, jak i pomocy. Najważniejsze, że dostaję swoje szanse i mogę zbierać doświadczenie.
Piłkarz Wisły zdaje sobie sprawę z wagi piątkowego meczu z Lechem, ale przyznaje jednocześnie, że stara się przygotowywać do niego, jak do każdego innego spotkania. – Jakiś dodatkowy dreszczyk emocji przed takim spotkaniem, jak z Lechem na pewno jest – tłumaczy. – Staram się jednak nie przywiązywać do tego nadmiernej wagi. Gdy już dostaję szansę, staram się koncentrować na samej grze.