menu

Młoda Ekstraklasa: Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:2 [ZDJĘCIA]

15 września 2012, 16:28 | Bartłomiej Szura

Kolejną porażkę zanotowali młodzi piłkarze gliwickiego Piasta. W sobotnie przedpołudnie przegrali przy Okrzei zdecydowanie przegrali 0:2 z gdańską Lechią, będąc przez całe spotkanie drużyną zdecydowanie słabszą.

Zawodnicy obu drużyn przed rozpoczęciem meczu
fot. Szura Bartłomiej
Fernando Cuerda rozegrał dobre spotkanie
fot. Szura Bartłomiej
Na boisku wiele walki nie oglądaliśmy
fot. Szura Bartłomiej
Bramkarz gości nie miał wiele roboty w tym spotkaniu
fot. Szura Bartłomiej
1 / 4

Gospodarze do spotkania przystąpili wzmocnieni graczami pierwszego składu. Powracający po kontuzji Cuerda, nie mogący grać w Gdańsku z powodu nadmiaru kartek Alvaro Jurado oraz Docekal z Murawskim mieli sprawić, że pierwsze spotkanie przy Okrzei młodych drużyn Piasta oraz Lechii miało zakończyć się zwycięstwem gospodarzy.

Jak jednak miało się okazać – nic z tych rzeczy. Forma zaprezentowana przez graczy Krzysztofa Szumskiego była skandaliczna. Gracze pierwszego składu za wyjątkiem powracającego do składu po kontuzji Cuerdy zaprezentowali bardzo słabą dyspozycję. Alvaro Jurado zakończył swój występ już po pierwszej połowie, ponieważ w pierwszej połowie kilkakrotnie ostro starł się z rywalami. Pomijając jednak ten fakt, forma Hiszpana nie była wysoka. Fatalną dyspozycję natomiast wykazał Tomas Docekal. Gracz ten kolejny raz udowodnił, że jego sprowadzenie do Gliwic to była pomyłka. Czech w każdej sytuacji w której był przy piłce całkowicie tracił głowę, nie stwarzając zagrożenia dla bramki Lechii.

Gole padły w drugiej połowie. W 73. minucie Brzyzny celnym strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał bramkarza Piasta. stracona bramka w żaden sposób nie podziałała mobilizująco na gospodarzy, bowiem dalej to przewagę posiadali gości i w szybkich kontrach szukali szansy na drugą bramkę. Pięć minut później z rzutu karnego wynik podwyższył Marcin Pietrowski. W tym momencie oba zespoły grały już w niepełnych składach, ponieważ jeszcze w pierwszej części Kaszuba z Lechii, a potem Kasprzyk z Piasta otrzymali czerwone kartki.

Mecz zakończył się porażką Piasta 0:2. Nielicznie zgromadzeni widzowie przy Okrzei 20 nie mogli być usatysfakcjonowani wynikiem, a już na pewno grą. Z pewnością wzmocnienia z pierwszej drużyny niewiele pomogły, bo poza obrońcą z Hiszpanii Fernando Cuerdą nikt nie pokazał nic ponad przeciętność, jaka dominowała w tym spotkaniu.

Po tym spotkaniu wszyscy obecni na stadionie z całą pewnością nie mogli już się dziwić, skąd w tym sezonie wzięły się dwie wysokie porażki: 0-7 z Górnikiem oraz Pogonią Szczecin. W Gliwicach szkolenie młodych zawodników jest bardzo słabe, co jak na dłoni widać w spotkaniach Młodej Ekstraklasy.

Kolejne spotkanie ME gliwicki Piast rozegra już za tydzień – 22 września o godzinie 11. Przeciwnikiem miejscowych będzie drużyna Jagiellonii Białystok.


Polecamy