Wielki piłkarski sen klubów z Opolszczyzny. Od klasy B do 1 ligi
1 lutego 2018, 07:05 | Łukasz Baliński
W ostatnich latach w rozgrywkach piłkarskich na Opolszczyźnie nie brakowało drużyn, które w szybkim tempie zdobywały awans do kolejnych klas rozgrywkowych. Niektóre budowały swoją markę startując z najniższego poziomu. Inne z kolei dotarły nawet na zaplecze ekstraklasy, czyli do 1 ligi. Przypominamy kilka zespołów, których wyczyny zasłużyły naszym zdaniem na szczególne uznanie.
W ostatnich latach w rozgrywkach piłkarskich na Opolszczyźnie nie brakowało drużyn, które w szybkim tempie zdobywały awans do kolejnych klas rozgrywkowych. Niektóre budowały swoją markę startując z najniższego poziomu. Inne z kolei dotarły nawet na zaplecze ekstraklasy, czyli do 1 ligi. Przypominamy kilka zespołów, których wyczyny zasłużyły naszym zdaniem na szczególne uznanie.
fot. Archiwum
fot. Archiwum
To najświeższy i chyba najdobitniejszy przykład szybkiego przedarcia się do topu opolskich ekip. Wszak klub ten jeszcze w czerwcu 2014 roku grał na najniższym z możliwych poziomów, a za kilka miesięcy może wyjść na boiska 3 ligi i wskoczyć do ścisłej czołówki regionu. Ekipa z powiatu namysłowskiego po tym jak rozpoczęła marsz w górę hierarchii opolskiej piłki w kolejnych rozgrywkach, tym razem klasy A, zajęła już trzecie miejsce ustępując Gronowicom i Rudnikom. Skorzystała jednak z kuchennych drzwi i rok później grała w klasie okręgowej. Tam nie pozostawiła już nic przypadkowi i dość pewnie zwyciężyła w zmaganiach. W 4 lidze natomiast podopieczni Andrzeja Moskala jako beniaminek nieco się „zatrzymali”, jednak i tak pewnie ukończyli rywalizację na dobrym piątym miejscu. Po rundzie jesiennej obecnego sezonu są na dobrej drodze do reprezentowania województwa w makroregionie.
fot. Sławomir Jakubowski
fot. Sławomir Jakubowski
Podobny rozwój w ostatnim czasie przeszła drużyna z wioski położnej w połowie drogi między Kluczborkiem a Olesnem. Ekipa ta jednak podbój naszych boisk rozpoczęła rok wcześniej i to w sposób niezwykle efektowny, albowiem w 22 meczach poniosła tylko jedną porażkę i strzeliła 145 goli! Potem niewiele brakowało, a awansowałaby znowu, jednak ostatecznie bezkonkurencyjny okazał się GKS Starościn. Za to już rok później sztuka ta udała się w pełni, a razem z nim wyżej wszedł... Agroplon. W kolejnym sezonie drużyna „okrzepła” w środku tabeli popularnej okręgówki, po czym znowu przypuściła szturm wyżej, tym razem udany. A co ciekawe na finiszu odgryzła się rywalom ze Starościna i wyeliminowała ich z walki o awans. Obecny sezon zaczęła wielce obiecująca, potem nieco spuściła z tonu. Ten zespół stać jednak na utrzymanie w 4 lidze.
fot. Sławomir Jakubowski
fot. Sławomir Jakubowski
Ekipa ze Starowic to trzecia z ekip, która swoją wspinaczkę zaczynała od B klasy. Wydostała się z niej w sezonie 2010/11, wygrywając aż 21 z 24 meczów i wyprzedzając drugi w tabeli LZS Przylesie Dolne aż o 13 punktów. Sezon później zanotowała kolejny przeskok, tym razem z A klasy do ligi okręgowej. Zajęła wtedy 5. miejsce, ale weszły do wyższej klasy „od kuchni”, ponieważ trzy z czterech wyżej notowanych od niej ekip nie zdecydowały się na występy w „okręgówce”. Tam już starowiczanie poradzili sobie znacznie lepiej. W sezonie 2012/13 zajęli 2. miejsce, ustępując tylko Otmętowi Krapkowice, i tak oto znaleźli się w 4 lidze. Na tym poziomie występują aż do dziś.
fot. Oliwer Kubus
fot. Oliwer Kubus
To był jeden z najbardziej spektakularnych długofalowych awansów ostatnimi czasy w hierarchii naszej piłki. Po tym jak Zdzichy w 2007 roku wygrały klasę okręgową razem z LZS-em Leśnica (m. in. po pasjonujących bojach przy pełnym stadionie), z tym samym wielkim rywalem z marszu wzięły również 4 ligę. Potem razem również usadowiły się w czołówce 3 ligi opolsko-śląskiej. Tutaj już ekipa z sąsiedniej miejscowości spuściła z tonu, a Ruch wspiął się kolejny szczebel, awansując do 2 ligi! Wyżej grał już tylko MKS Kluczbork, który jednak zaraz spadł, a potem skończył sezon za pomarańczowo-czarnymi. Tym samym na ten czas klub ze Zdzieszowic stał się pełnoprawnie pierwszą siłą regionu. Jakby tego było mało dotarł również wtedy do ćwierćfinału Pucharu Polski, do tego odprawiając rundę wcześniej właśnie kluczborczan!
fot. Archiwum
fot. Archiwum
A skoro już jesteśmy przy tym klubie to jego historia również przypominała swego czasu naprawdę piękny sen. A to dlatego, że w latach 2006-2009 z czołowej drużyny w regionie stał się liczącą siłą w Polsce. Jego droga do chwały rozpoczęła się od triumfu w cuglach w 4 lidze w sezonie 2006/07, kiedy to wygrał aż 26 z 30 meczów. Potem bardzo dobrze poradził sobie w 3 lidze (4. miejsce), dzięki czemu utrzymał się na trzecim szczeblu rozgrywek przed ich reformą. W nowo utworzonej 2 lidze spisał się jeszcze lepiej. Zakończył w niej zmagania na 1. miejscu i wraz z Pogonią Szczecin awansował na zaplecze ekstraklasy. Tam grał przez dwa sezony z czego pierwszy skończył na szóstym miejscu!
fot. archiwum klubu
fot. archiwum klubu
W ostatnich miesiącach apetyty kibiców aktualnie najlepszego klubu z Opolszczyzny zostały mocno rozbudzone. Wszystko przez to, że Odra okazała się rewelacją jesieni w 1 lidze. Po rozegraniu 19 kolejek zajmuje bowiem sensacyjnie wysokie 2. miejsce i liczy się w grze o promocję do Lotto Ekstraklasy. Awanse to jednak rzecz, która w ostatnich latach stała się dla opolan „chlebem powszednim”. W sezonie 2015/16 przeskoczyli bowiem z 3 do 2 ligi, a rok później z 2 do 1. Ten drugi skok był szczególnie zaskakujący, ponieważ wykonali go w roli beniaminka.
fot. Sławomir Jakubowski
fot. Sławomir Jakubowski
1 / 8
Komentarze (0)
>