PGE GKS: To jest mecz, który wygrać po prostu trzeba
Najgorszy zespół po 26 kolejkach Ekstraklasy będzie dzisiaj rywalem piłkarzy PGE GKS Bełchatów. To doskonała okazja, by poprawić bilans meczów na własnym stadionie, gdzie w tym sezonie piłkarze trenera Rafała Ulatowskiego wygrali tylko cztery z trzynastu meczów.
fot. Dariusz Śmigielski
Nie licząc wycofanego zimą Dolcana Ząbki to drużyna z Kluczborka zajmuje ostatnie miejsce w pierwszej lidze. Słabe wyniki w rundzie wiosennej utratą posady przypłacił trener Andrzej Konwiński, którego zastąpił Mirosław Dymek. W debiucie w tej roli jego zespół zremisował na swoim stadionie z Miedzią Legnica 0:0. Na pewno drużyna z Kluczborka ma problemy w grze obronnej, bo straciła najwięcej goli spośród wszystkich pierwszoligowców. Z kolei w ofensywie piłkarze MKS są... lepsi od PGE GKS, bo na boisku zdobyli o dwie bramki więcej od bełchatowian. Niestety, w rankingu najskuteczniejszych drużyna Ulatowskiego z 23. strzelonymi golami w 25. meczach - walkoweru z Dolcanem nie liczymy - razem z Olimpią Grudziądz zajmuje ostatnie miejsce.
Problem ze skutecznością jest bardzo widoczny właściwie we wszystkich meczach. W ostatnim czasie podstawowym napastnikiem bełchatowskiego zespołu jest Cezary Demianiuk, który gra nawet przyjemnie dla oka, ale jego statystyki są koszmarne - w osiemnastu występach w tym szesnastu w podstawowym składzie strzelił jednego gola. Jednego! Skoro tyle bramek na swoim koncie ma wysunięty napastnik, to nic dziwnego, że kibice właściwie po wszystkich meczach bełchatowskiej drużyny narzekają na skuteczność swoich piłkarzy.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się na GIEKSA Arenie o godz. 17.
PRAWDOPODOBNE SKŁADY
PGE GKS: Krakowiak - Klemenz, Michalski, Cverna, Kuban - Wroński, Rachwał, Zgarda, Papikjan, Zapalac - Demianiuk. Trener: Rafał Ulatowski.
MKS: Pogorzelec - Orłowicz, Gierak, Ganowicz, Uszalewski - Szewczyk, Deja, Kasperkiewicz, Nowacki, Nitkiewicz - Kowalczyk. Trener: Mirosław Dymek.
Sędziuje Sebastian Jarzębak (Bytom)
