menu

MKS Kluczbork może dziś zapewnić sobie utrzymanie w 1 lidze

29 maja 2016, 10:10 | Marcin Sagan

W niedzielę o godz. 15.00 rozpocznie się przedostatnia kolejka tego sezonu na zapleczu ekstraklasy. Dla MKS-u Kluczbork mecz w Chojnicach będzie jednak ostatnim.

Kapitan MKS-u Łukasz Ganowicz (z lewej) i bramkarz Oskar Pogorzelec wypatrują już końca sezonu. Jeśli w niedzielę ich zespół wygra, będą mogli myśleć o wakacjach.
Kapitan MKS-u Łukasz Ganowicz (z lewej) i bramkarz Oskar Pogorzelec wypatrują już końca sezonu. Jeśli w niedzielę ich zespół wygra, będą mogli myśleć o wakacjach.
fot. Oliwer Kubus

Za tydzień w 34. kolejce klucz­borski zespół dostanie bowiem trzy punkty walkowerem za mecz z wycofanym z rozgrywek Dolcanem Ząbki. To stawia go w dobrej sytuacji. Nie ma już możliwości, żeby biało-niebiescy zajęli miejsce niższe niż 15. oznaczające bezpośredni spadek do 2 ligi. Jest jeszcze zagrożenie, że podopiecznym trenera Mirosława Dymka przypadnie właśnie 15. lokata, która nakazuje konieczność gry w barażach o miejsce w 1 lidze z 4. ekipą rozgrywek 2 ligi.

- Dla nas sytuacja jest jasna - mówi kapitan MKS-u Łukasz Ganowicz. - Zwycięstwo da nam pewne pozostanie w 1 lidze i o nie zagramy w niedzielę.

Chojniczanka Chojnice też jeszcze nie może być pewna utrzymania, a ma 40 punktów - o dwa więcej niż MKS. To oznacza, że niedzielne spotkanie będzie „na noże”. Tylko bowiem zwycięstwo zadowoli każdą z drużyn.

Wiele w przypadku MKS-u będzie zależeć od innych wyników w dwóch ostatnich kolejkach. Może się bowiem tak zdarzyć, że przy remisie w Choj­nicach czyli z końcowym dorobkiem 42 punktów MKS zagra w barażach (to jednak bardzo mało prawdopodobne). Może się również okazać, że w przypadku porażki w Choj­nicach kluczborski zespół i tak będzie na co najmniej 14. pozycji. Porażka w Chojni­cach oznaczać będzie jednak nerwowe wyczekiwanie na rezultaty ostatniej kolejki.

W niedzielę bardzo istotny będzie zwłaszcza wynik z Olsztyna, gdzie Stomil (41 pkt) zmierzy się mającą tyle samo „oczek” co MKS drużyną Pogoni Siedlce. W ostatniej kolejce do Siedlec jedzie natomiast Chojniczanka.

Trener Dymek na niedzielne spotkanie będzie miał już do dyspozycji pomocnika Marcina Nowackiego i środkowego obrońcę Bartosza Brodziń­skie­go. Obaj wracają po jednym meczu pauzy za kartki. No­wacki być może wskoczy do podstawowego składu, bo kontuzji w ostatnim wygranym 3-0 meczu ze Stomilem nabawił się inny środkowy pomocnik - Tomasz Swędrowski i nie zagra w Chojnicach. Poza No­wackim jego miejsce może zająć Sebastian Deja. Z powodu urazów zabraknie też Michała Kojdera, Łukasza Uszalewskie­go i Radosława Kursy. Ten ostatni doznał urazu na treningu. W jego miejsce może wskoczyć Brodziński.


Polecamy