menu

MKS Kluczbork gra u siebie z liderem 2 ligi

18 listopada 2017, 11:06 | Marcin Sagan

W swoim ostatnim w tym roku meczu na własnym stadionie MKS Kluczbork zagra w sobotę z GKS-em Jastrzębie.

Po pauzie za kartki Litwin Donatas Nakrosius wraca do składu kluczborskiej drużyny.
Po pauzie za kartki Litwin Donatas Nakrosius wraca do składu kluczborskiej drużyny.
fot. Oliwer Kubus

Spotkanie na obiekcie przy ul. Sportowej rozpocznie się o godz. 16.00. W poprzednim sezonie obie ekipy dzieliły dwie klasy rozgrywkowe. Już inauguracyjna kolejka w 2 lidze pokazała moc obu drużyn. GKS pokonał przed swoją publicznością biało-niebieskich aż 5-1. Niby z pierwszego meczu nie można wyciągać daleko idących wniosków, ale cała pierwsza runda pokazała, że ten rezultat nie był przypadkowy.

GKS na półmetku sezonu prowadzi w tabeli z dorobkiem 37 punktów. Wygrał aż 11 spotkań, w tym pięć ostatnich. Zawodnicy z górniczego miasta imponują wysoką formą w ostatnich kolejkach, czego nie można powiedzieć o naszej ekipie. W czterech ostatnich kolejkach zdobyła tylko dwa punkty, a w tabeli jest w strefie spadkowej na 15. miejscu. W 17 meczach zdobyła tylko 15 punktów.

Skoro GKS przegrał tylko dwa mecze, a MKS tylko dwa wygrał, to wbrew logice jest oczekiwanie na zwycięstwo naszych piłkarzy w tym starciu. Tyle, że biało-niebiescy chcąc spędzić zimę w nieco lepszych humorach muszą wygrać, a za tydzień jeszcze zapunktować w ostatnim w ty roku spotkaniu ze Zniczem Pruszków na wyjeździe. Futbol dlatego jest tak piękny, bo jest nieprzewidywalny. MKS zremisował osiem ostatnich spotkań u siebie, a że kiedyś musi przyjść przełamanie, to może akurat w starciu z liderem? Zawsze mecz z najlepszą drużyną w lidze wywołuje dodatkową mobilizację i motywację. Na to muszą liczyć kibice z Kluczbor­ka, bo większość argumentów jest po stronie gości z Jastrzębia.

- Wiadomo jak trudna jest nasza sytuacja w tabeli, więc punktów musimy szukać w każdym spotkaniu - zaznacza trener MKS-u Tomasz Kulawik.

W drużynie MKS-u nie zagrają pauzujący za kartki Damian Warchoł oraz Marcin Niemczyk. On z kolei w minioną niedzielę w zakończonym bezbramkowym remisem spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola doznał złamania kostki. Z urazem zmaga się też Miłosz Reisch i on również nie wystąpi. Po kontuzji do treningów wrócił już jednak Krzysztof Bodziony, a karę za kartki odpokutował Litwin Donatas Nakrosius. Obaj będą więc mogli wybiec na boisko w sobotnim meczu.

[xlink]98d564fb-7e34-1c6e-511f-4968b9c94ab0,e7f1a041-d52c-f965-76b5-2edd93f67ba5[/xlink]


Polecamy