Jan Furlepa przejmie MKS. Jest nowy trener 2-ligowego zespołu z Kluczborka
Nowym trenerem piłkarzy z Kluczborka będzie doskonale znany w naszym regionie 61-letni Jan Furlepa. Działacze MKS-u ustalili z nim warunki umowy.
fot. Fot. Sławomir Jakubowski
Dwa poprzednie sezony były niezwykle udane dla trenera Furlepy. Najpierw z Odrą Opole wykonał plan, czyli awansował do 2 ligi, a w minionym pod jego wodzą ekipa z Opola sprawiła wielką niespodziankę, jako beniaminek awansując do 1 ligi.
Po tym sukcesie działacze Odry postanowili jednak zmienić szkoleniowca. Miejsce Furlepy zajął Mirosław Smyła i z dużym powodzeniem prowadził niebiesko-czerwonych na zapleczu ekstraklasy.
Furlepa miał więc półroczną przerwę, choć formalnie pozostawał pracownikiem Odry. Jego kontrakt z opolskim klubem został bowiem automatycznie przedłużony po awansie do 1 ligi.
Już kilkanaście tygodni temu, kiedy w MKS-ie doszło do pierwszej zmiany na stanowisku szkoleniowca i z zespołu odchodził Andrzej Konwiński, to działacze kluczborskiego klubu rozmawiali z Furlepą. Wówczas nie osiągnięto porozumienia. Pracę z zespołem MKS-u rozpoczął Tomasz Kulawik. Wobec niezadowalających wyników, został on zwolniony i ponownie rozpoczęto negocjacje z Furlepą. Tym razem doprowadzono je do szczęśliwego końca.
- Niczego jeszcze nie mogę potwierdzić - mówi wiceprezes MKS-u Wojciech Smolnik zapytany o zatrudnienie w klubie Furlepy.
Ma to związek z tym, że nie została jeszcze rozwiązana umowa trenera z Odrą Opole. Szkoleniowiec osiągnął jednak kompromis z działaczami Odry i czeka już tylko na formalne rozwiązanie kontraktu w Opolu. Po spełnieniu tej formalności zacznie pracę w MKS-ie.
Zadanie czeka go bardzo trudne. Od początku będzie musiał zakasać rękawy, bo kluczborska drużyna jest w bardzo trudnym położeniu. Po 19 kolejkach rozgrywek 2 ligi jest w strefie spadkowej, na 16. miejscu, z dorobkiem 16 punktów. Poważnie grozi jej druga z kolei degradacja. Do dającego utrzymanie 14. miejsca i zajmującej je Legionovii Legionowo traci tylko dwa punkty.
Zespoły z wyższych lokat już jednak nieco „odjechały”. Stal Stalowa Wola, która jest 13. ma bowiem o sześć punktów więcej. Na dodatek wiosną MKS ma trudny terminarz. Na własnym stadionie w większości podejmie drużyny z czołówki, które walczyć będą o promocję do 1 ligi. Na wyjazdach zagra natomiast aż siedem meczów z zespołami z dolnej części tabeli.
- Widzimy, że sytuacja jest trudna i jest zagrożenie spadkiem - zaznacza wiceprezes Smolnik. - Wierzymy jednak, że nowy trener opanuje kryzys i skończymy sezon na co najmniej 14. miejscu w ostatecznej klasyfikacji.
Przygotowania do rundy wiosennej MKS zacznie w czwartek 4 stycznia. W porównaniu do pierwszej części sezonu, w kadrze zabraknie pięciu zawodników. Z drużyny odchodzą: obrońcy Wojciech Kochański i Eryk Rakowski, pomocnik Dominik Kościelniak oraz napastnicy Damian Warchoł i Dawid Wolny. Z wszystkimi kluczborski klub już się rozstał. Niewykluczone, że z zespołu odejdzie jeszcze dodatkowo dwóch-trzech innych piłkarzy.
- Jeśli chodzi o wzmocnienia, to chcemy iść na jakość, a nie na ilość - zaznacza wiceprezes Smolnik. - Jesienią kadra zespołu była bowiem dość szeroka, a jak pokazały wyniki nie na tyle mocna jakbyśmy oczekiwali.
Trener Furlepa musi też zadbać o swojego asystenta w sztabie. Dotychczasowy drugi trener Łukasz Ganowicz odszedł bowiem z MKS-u. Będzie on prowadził w rundzie wiosennej Ruch Zdzieszowice w rozgrywkach 3 ligi.
Piłkarski rok na Opolszczyźnie
[xlink]c46b4bf4-1e9f-2064-873b-05255ef13022,1705286e-7457-4c87-2968-7655384e04e0[/xlink]