Chcemy w Łodzi I ligi!Wracajce spod Wawelu z trzema punktami. GKS gra w Kluczborku
W niedzielę ŁKS Łódź, który zajmuje trzecie miejsce w tabeli II ligi, zmierzy się w Krakowie z Garbarnią. Jeśli wygra, to wówczas będzie o włos od awansu do I ligi. Bełchatowian czeka wyjazdowy mecz z broniącym się przed spadkiem do III ligi MKSKluczbork.
fot. Fot. Grzegorz Gałasiński
Łodzianie wyjeżdżają na niedzielny mecz do Krakowa już w sobotę. Nocują w jednym z hoteli pod Wawelem. W klubie z alei Unii 2 nie zaniedbują niczego i dlatego nie chcą aby drużyna jechała w dniu meczu. Jak już informowaliśmy szkoleniowcy łódzkiej drużyny Wojciech Robaszek i Jacek Janowski mogą wystawić praktycznie najsilniejszy skład. - Znak zapytania jest jedynie z Tomaszem Margolem, który nie grał już ostatnio z Radomiakiem - mówi Jacek Żałoba, kierownik ŁKS. - Po sobotnim rozruchu sztab medyczny zadecyduje, czy jest gotowy do gry.
Na żółte kartki muszą jedynie uważać Łukasz Zagdański, Kamil Juraszek, Damian Guzik oraz Maksymilian Rozwandowicz. Wszyscy oni mają na koncie po trzy „żółtka”. Każda następna żółta kartka oznacza dla nich przymusową przerwę.Dla Garbarni, tak jak i dla ŁKS to mecz o „sześć” punktów. Drużyna prowadzona przez trenera Mirosława Hajdo ma 46 punktów i traci cztery do miejsca czwartego w tabeli, które zajmuje obecnie Radomiak. Ma jednak mecz mniej rozegrany od drużyny z Radomiak. Ewentualna wygrana z ŁKS da Krakusom nadzieję na baraże. Dodajmy, że będzie to 35 w historii ligowy mecz obu drużyn, które grały niegdyś w ekstraklasie. 13 razy górą był ŁKS, 11 razy Garbarnia. W 10 meczach notowaliśmy remis. Będzie to też pierwszy mecz łodzian z Garbarnią w Krakowie od 1970. Wówczas góra byli gospodarze, którzy wygrali 2:1. A więc pierwszy taki mecz po 48 latach. Tak długiej historii nie mają mecze pomiędzy PGEGKSBełchatów, a MKSKluczbork. Niedzielny mecz bełchatowian w Kluczborku będzie dopiero czwartym w historii spotkaniem obu drużyny. Oba zespoły mają na koncie po jednej wygranej. Jedno spotkanie zakończyło się remisem. Drużyna prowadzona przez trenera Artura Derbisa wyjeżdża do Kluczborka w najsilniejszym składzie. Miejscowi, prowadzeni przez doświadczonego trenera Jana Furlepę, toczą dramatyczny bój o pozostanie w drugoligowym towarzystwie. Na razie są w strefie spadkowej. Mają na koncie 30 punktów, zdobyte w 29 meczach. Do bezpiecznego miejsca, czyli 14, brakuje im czterech „oczek”. Spotkanie z GKSBełchatów jest więc dla zespołu z Kluczborka meczem ostatniej szansy. Bełchatowanie też wcale nie są pewni ligowego bytu. Naszym zdaniem to przyjezdni są faworytem spotkania. GKS ma lepszy zespół, kwestia tylko, czy udowodni to na boisku.
Tymczasem pracę stracił wielunianin Dariusz Żuraw, który nie jest już trenerem drugoligowego Znicza Pruszków, który wygrał w Łodzi z ŁKS 2:0 (1:0). Nowy trenerem Znicza został Michał Kaleta, poprzednio asystent zwolnionego trenera.
II LIGA
31. KOLEJKA. SOBOTA (12 MAJA): Rozwój Katowice - GKSJastrzębie (15), Wisła Puławy - Warta Poznań (18), Siarka Tarbobrzeg - Znicz Pruszków (16).
NIEDZIELA (13 MAJA): Gwardia Koszalin - Gryf Wejherowo (13), MKS Kluczbork - PGEGKSBełchatów (17, sędziuje Damian Gawęcki z Kielc), ROWRybnik - Błękitni Stargard (17), Legionovia Legionowo - Stal Stalowa Wola (17), Garbarnia Kraków - ŁKS Łódź (17, sędziuje Mateusz Bielawski z Katowic), Radomiak Radom - Olimpia Elbląg (17).