3 liga piłkarska. Ruch Radzionków - MKS Kluczbork 2-1
Ostatni kwadrans pełen emocji wynagrodził kibicom nudne wcześniej spotkanie Ruch Radzionków - MKS Kluczbork. Niestety, bez happy endu dla naszego zespołu.
fot. Łukasz Baliński
Wcześniej przez długi czas z boiska wiało nudą, a w pierwszej połowie nie było żadnej okazji na gole z obu stron.
Na boisku zaczęło się coś dziać dopiero w 77. minucie. Wówczas to Marcin Trzcionka, tak dośrodkował z rzutu rożnego, że Patrykowi Wnukowi pozostało tylko „dołożyć głowę”. 200 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry natomiast z podobnego rodzaju asysty w podobny sposób skorzystał natomiast Michał Staszowski.
Goście dopiero wtedy się obudzili i mieli dwie dobre okazję do goli. Jednej nie wykorzystał Miłosz Reisch, przy drugiej z kolei do siatki trafił z rzutu wolnego potem Kamil Nitkiewicz, ale zaraz potem sędzia zakończył to starcie.
WIĘCEJ INFORMACJI WKRÓTCE