menu

2 liga. Radomiak w piątek gra z MKS Kluczbork

31 sierpnia 2017, 15:34 | WŁ

W siódmej kolejce drugiej ligi, Radomiak Radom zagra w piątek o godzinie 18.30 na miejskim stadionie przy ulicy Narutowicza 9 z MKS Kluczbork. Radomiak wygrał wszystkie dotychczasowe mecze ligowe, w sumie sześć. Czekamy na siódmą wygraną.

Piłkarze Radomiaka w piątek w Radomiu zagrają z MKS Kluczbork.
Piłkarze Radomiaka w piątek w Radomiu zagrają z MKS Kluczbork.
fot. Jarosław Kwiatkowski

Bardzo dobra sytuacja kadrowa

Wszystko wskazuje na to, że Radomiak przystąpi do meczu z Kluczborkiem w najmocniejszym składzie.

- Rossi Leandro jest w coraz lepszej dyspozycji. W czwartek już normalnie trenował. Co do Kamila Cupriaka i Adama Wolaka oni już od kilku treningów ciężko pracują z całym zespołem. Czy ostatecznie znajdą się w meczowej osiemnastce zadecyduję w piątek przed meczem - mówi Jerzy Cyrak, trener Radomiaka.

Tradycyjnie, o tym kto zagra w wyjściowej jedenastce pierwsi dowiedzą się piłkarze na przedmeczowej odprawie. - Tak zgadza się, o tym pierwsi będą wiedzieć piłkarze - dodaje radomski szkoleniowiec.

Mocniejsi u siebie, słabsi na wyjazdach

Spadkowicz z pierwszej ligi za dobrze nie zaczął nowego sezonu na drugoligowym froncie. W sześciu meczach zespół z Kluczborka zdobył zaledwie pięć punktów i przed meczem z Radomiakiem MKS zajmuje 15 spadkowe miejsce w ligowej tabeli.

- Na własnym boisku zespół ten jest taki bardziej zdecydowany. W meczach wyjazdowych dają większe pole do popisu gospodarzom. Jest to zespół groźny, jest to spadkowicz i dość niebezpieczny przy stałych fragmentach gry - dodaje radomski szkoleniowiec.

Bramkarz i linia obrony bez zmian

- We wszystkich meczach MKS gra ten sam bramkarz i cała linia obrony i defensywny pomocnik, tak zwana szóstka. Sporo zmian jest w ofensywie. Patrząc na dotychczasowe wyniki zespół ten nie może się pozbierać po spadku z pierwszej ligi. To jednak nie nasze zmartwienie - dodaje trener zielonych Jerzy Cyrak.
[podobne][zaj_kat]
Mecz jako sędzia główny poprowadzi Tomasz Marciniak z Płocka.

Arbiter w ubiegłym sezonie prowadził jeden mecz, z Puszczą w Niepołomicach, który zakończył się remisem 0:0.