MKS Kluczbork - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Dwóch braci walczyło przeciwko sobie na boisku
Niedzielny mecz MKS-u Kluczbork z Podbeskidziem Bielsko-Biała miał ciekawy aspekt: był to bratobójczy pojedynek. Dwóch braci zagrało w przeciwnych drużynach.
fot. Mirosław Szozda/MKS Kluczbork
[podobne]Adam Deja i Sebastian Deja to bracia. Pochodzą z Wachowic koło Olesna. Obaj są wychowankami Stobrawy Wachowice i OKS-u Olesno. Od czasów juniorskich ich piłkarskiej kariery rozeszły się. Ponownie przecięły się w niedzielę, kiedy obaj zagrali na jednym boisku w Kluczborku.
Tyle że zagrali w przeciwnych drużynach. 25-letni Sebastian Deja zagrał w barwach MKS-u Kluczbork. Młodszy o dwa lata Adam jest zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała, w sobotnim meczu był kapitanem drużyny.
- Uzgodniliśmy przed meczem, że będziemy grać fair i nie będziemy się faulować. Na boisku wzajemnych starć nie było zbyt dużo - mówił po meczu Adam Deja. - Był to był nasz pierwszy poważny mecz, w którym zagraliśmy przeciwko sobie. Wcześniej graliśmy razem tylko w drużynach młodzieżowych. napisał:- Naszą rywalizację oceniam na remis, czyli tak, jak zakończyło się dzisiejsze spotkanie - skomentował Sebastian Deja.
Mecz MKS-u Kluczbork z Podbeskidziem Bielsko-Biała zakończył się remisem 1:1.