W Widzewie nie mogą zapomnieć o sierpniowym spotkaniu
W sobotę (19.10) trzecioligowi piłkarze Widzew podejmą na stadionie przy al. Piłsudskiego Sokół Konsport Aleksandrów Łódzki. To najważniejsze starcie łodzian od dawna.
fot. łukasz kasprzak
Piłkarscy trenerzy bardzo lubią powtarzać, że nie ma mniej i bardziej ważnych meczów, a każde trzy punkty mają identyczne znaczenie.
Naszym zdaniem, to nie do końca prawda. Akurat spotkanie z zespołem trenera Piotra Kupki ma dla podopiecznych trenera Franciszka Smudy wręcz wyjątkową wagę. Tak naprawdę jedynie zwycięstwo pozwoli przecież gospodarzom spędzić zbliżające się święta we w miarę dobrych humorach. Remis czy też porażka sprawi, że w szeregach czterokrotnych mistrzów Polski zrobi sie naprawdę nerwowo. Po prostu taka jest rzeczywistość, z faktami nie powinno się dyskutować.
W sierpniu ubiegłego roku Widzew pokonał Sokół w Aleksandrowie 2:0 (0:0). Zalecamy łodzianom, żeby nie zapominali o tym meczu. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że najważniejszy jest zawsze końcowy rezultat, ale nie chodzi nam wyłącznie o wynik.
Ci z kibiców, którzy nie oglądali tego starcia, mogą po prostu nie wiedzieć, że team byłego selekcjonera reprezentacji Polski miał wtedy sporo szczęścia. W Aleksandrowie najbardziej sprawiedliwym rezultatem byłby bowiem remis. Długo gościom nic nie wychodziło, na domiar złego Mateusz Michalski nie wykorzystał karnego (Michał Brudnicki obronił jego strzał). Gdyby nie kapitalne uderzenie z wolnego z około 25 metrów Michała Millera tuż przed końcem, Smuda nie opuszczałby murawy uśmiechnięty (drugi gol padł po samobójczym trafieniu Damiana Pawlaka).
W zaległym spotkaniu 19. kolejki III ligi Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała u siebie Olimpię Zambrów 3:2 (2:1). Gole dla zwycięzców zdobyli: Kamil Cyran (35) i Tomasz Płonka (45, 78), zaś dla pokonanych trafili Kamil Jackiewicz (31) oraz Łukasz Grzybowski (76, karny).