Miłosz Mleczko chce zagrać na mundialu i w Lechu Poznań. Na razie myśli o meczu z Rakowem
Puszcza Niepołomice w 1/8 Pucharu Polski zagra z Wisłą Płock. W tej edycji rozgrywek będzie to ich pierwsze starcie z wyżej sklasyfikowanym rywalem. Miłosz Mleczko chce przeżyć fajną pucharową przygodę, zagrać w Lechu Poznań i zadebiutować w reprezentacji do lat 20.
fot. Zbigniew Brucki
Losowanie na razie wam sprzyjało. W Pucharze Polski graliście jedynie z zespołami z niższych lig.
Można powiedzieć, że mieliśmy trochę szczęścia w losowaniu. Trzeba jednak pamiętać, że drużyny z którymi mierzyliśmy się do tej pory nieprzypadkowo awansowały do Pucharu Polski. Przed meczem z nami Starogard wyeliminował wyżej sklasyfikowanego Górnika Łęczna i nam również postawił trudne warunki. Nie był to łatwy mecz, mimo szybko straconego gola nie poddali się,. Walczyli do końca, czego wyrazem trafienie, które padło w samej końcówce spotkania. Ostatecznie jednak wygraliśmy i bardzo się z tego cieszymy. W pucharze możemy przeżyć naprawdę fajną przygodę. W poprzednich sezonach chłopaki tego już doświadczyli, ja jeszcze nie miałem okazji. Mam nadzieję, że w tej edycji uda się dojść jak najdalej.
Ciężko się zmotywować do meczu z zespołem z III czy II ligi?
Jesteśmy profesjonalistami. Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Z każdym rywalem chcemy wygrać. Wiadomo, że z niższymi ligami nie gra się łatwo. Ciężej się też przygotować do meczu z drużyną, której nie ogląda się na co dzień. Znacznie trudniej przeanalizować takiego rywala, ale nasi trenerzy świetnie wykonują swoje zadania. Dobrze nas przygotowali do meczu. Wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać, znaliśmy ich słabsze strony. Ja też starałem się coś opowiedzieć chłopakom. Dla mnie nie był to bowiem pierwszy mecz w Starogardzie. Rok temu przyjechałem tutaj z rezerwami Lecha. W ligowym meczu zwyciężyliśmy 2:0.
Po raz kolejny dostałeś powołanie na obóz kadry U-20. Wciąż jednak czekasz na swój debiut w tej kategorii wiekowej.
Najpierw jeszcze ligowe starcie z Rakowem Częstochowa. Po nim rzeczywiście dołączę do chłopaków na zgrupowaniu i mam nadzieję, że dostanę swoją szansę na boisku. Jak dotąd się nie udawało, ale z każdego obozu coś wyciągnąłem. Trenuję, staram się być coraz lepszy, bo wiem, że tylko tak mogę wywalczyć sobie miejsce w kadrze na czerwcowe mistrzostwa świata.
Wcześniej byłeś jedynym bramkarzem reprezentacji U-20, który regularnie występował w swoim klubie. Nie było żalu, że gra Radosław Majecki? On w pierwszej drużynie Legii zadebiutował dopiero w ubiegłym tygodniu, Ty w Puszczy występujesz w każdym meczu.
Na naszej pozycji może grać tylko jeden zawodnik. U każdego zawodnika, który jest ambitny i nie występuje w pierwszym skladzie pojawia się sportowa złość. Podchodzę jednak do tego na spokojnie. Zawsze staram się być gotowy do gry, bo nigdy nie wiadomo, kiedy wreszcie dostanę swoją szansę.
Myślisz już o czerwcowym mundialu?
Z tyłu głowy gdzieś tam jest, ale mam też inne cele na ten sezon. Przede wszystkim żeby jak najlepiej zaprezentować się w każdym kolejnym meczu, na każdym treningu. Chcę wykonywać moją robotę jak najlepiej i wrócić do Lecha Poznań jako lepszy zawodnik.
Ciężko o optymizm patrząc na dotychczasowe wyniki U-20? Przed listopadowymi meczami zajmujecie przedostatnie miejsce w Elite League, macie tylko trzy punkty zdobyte w starciu z zamykającymi tabelę Czechami.
Bez przesady. Oczywiście, wyniki naszych spotkań nie są najlepsze. Trzeba spojrzeć też na to, że wszystkie mecze gramy z drużynami rok starszymi. W każdym czegoś się uczymy, bo tak naprawdę Elite League ma nas jedynie przygotować do mistrzostw świata. One będą najważniejsze.